W dzisiejszym świecie Bitwa pod Słobodą stał się tematem o wielkim znaczeniu i zainteresowaniu ludzi w każdym wieku i o każdym pochodzeniu. Wraz z postępem technologii i globalizacją Bitwa pod Słobodą nabrał niespotykanego dotąd znaczenia w naszym nowoczesnym społeczeństwie. Zarówno na poziomie osobistym, jak i zawodowym, Bitwa pod Słobodą odgrywa kluczową rolę w naszym codziennym życiu, wpływając na nasze decyzje, relacje międzyludzkie i sposób widzenia świata. Dlatego konieczne jest dokładne zrozumienie Bitwa pod Słobodą i jego implikacji, aby skutecznie poruszać się we współczesnym świecie. W tym artykule zbadamy różne aspekty i perspektywy związane z Bitwa pod Słobodą, aby rzucić światło na ten temat, który jest dziś tak istotny.
Wojna polsko-bolszewicka | |||
Czas |
8–9 sierpnia 1919 | ||
---|---|---|---|
Miejsce |
pod Słobodą | ||
Terytorium | |||
Wynik |
zwycięstwo Polaków | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
|
Bitwa pod Słobodą – walki polskiego 1 pułku Ułanów Wielkopolskich z oddziałami sowieckimi toczone w pierwszym roku wojny polsko-bolszewickiej.
W pierwszych miesiącach 1919 roku na wschodnich krańcach odradzającej się Rzeczypospolitej stacjonowały jeszcze wojska niemieckie Ober-Ostu. Ich ewakuacja powodowała, że opuszczane przez nie tereny od wschodu zajmowała Armia Czerwona. Jednocześnie od zachodu podchodziły oddziały Wojska Polskiego[2]. W lutym 1919 jednostki polskie weszły w kontakt bojowy z oddziałami Armii Czerwonej. Rozpoczęła się nigdy niewypowiedziana wojna polsko-bolszewicka[3].
Wskutek zarządzenia pogotowia bojowego przeciwko Niemcom, w maju i czerwcu front przeciwsowiecki pozostawał w defensywie. W drugiej połowie lipca Naczelne Dowództwie WP zakończyło prace nad planem szeroko zakrojonej operacji zaczepnej, której celem było opanowanie Mińska, Borysowa, Bobrujska i oparcie frontu o linię rzek Dźwiny i Berezyny[4][5].
W rozkazie operacyjnym Frontu Litewsko-Białoruskiego z 3 sierpnia 1919 przewidziano, że natarcie na Mińsk ubezpieczą na lewym skrzydle oddziały 1 Dywizji Piechoty Legionów w rejonie Mołodeczna, Wilejki, a na prawym skrzydle oddziały Grupy Operacyjnej gen. Lasockiego. 2 Dywizja Piechoty Legionów miała wykonać natarcie na miasto z północnego zachodu, a następnie miała ubezpieczyć Mińsk z kierunku Borysowa. Z kolei Grupa Wielkopolska gen. Konarzewskiego miała nacierać od południowego zachodu, a jednocześnie 1 pułk Ułanów Wielkopolskich miał wyjść na tyły Mińska i przeciąć drogę oraz linię kolejową Mińsk-Borysów[6].
Jednostka | Dowódca | Podporządkowanie |
![]() | ||
---|---|---|
⇒ Grupa Wielkopolska | gen. Daniel Konarzewski | Front Litewsko-Białoruski |
⇒ 1 pułk Ułanów Wielkopolskich | ppłk Władysław Anders | grupa ppłk. Andersa |
→ 1 szwadron | por. Konrad Łoziński | |
→ 2 szwadron | rtm. Jarema Zapolski | |
→ 4 szwadron | por. Bartłomiej Zakrzewski | |
→ szwadron techniczny | por. Antoni Tuncelman | |
→ szwadron ckm | rtm. Leon Schmidt | |
→ grupa minerów | ppor. Czesław Buszkiewicz | |
→ dwa plutony 4 szwadronu | por. Janusz Czarnecki | |
⇒ 2 bateria konna | por. Alfred Milewski | |
![]() | ||
oddziały ACz | 16 Armia |
W sierpniu 1919, w ramach polskiej ofensywy na Mińsk, 1 pułk Ułanów Wielkopolskich ppłk. Władysława Andersa otrzymał rozkaz wykonania zagonu na północ od Mińska z zadaniem przecięcia traktu i linii kolejowej łączących Mińsk z Borysowem[8]. Miał też zwalczać sowieckie odwody zmierzające z Borysowa w kierunku Mińska[9][10].
Rano 7 sierpnia 1 pułk Ułanów Wielkopolskich bez 3 szwadronu[a] z 2 baterią artylerii konnej por. Milewskiego przeszedł za frontem oddziałów 2 Dywizji Piechoty Legionów na jej lewe skrzydło, po kilku godzinach marszu dotarł pod Małe Gajany opanował je. Zdobycie Małych Gajan wybiło lukę w sowieckiej obronie i umożliwiło kontynuowanie zagonu przez szwadrony 1 pułku Ułanów Wielkopolskich[6][11].
Osobny artykuł:Po opanowaniu miejscowości 1 i 4 szwadron zanocowały w Małych Gajanach, a pozostała część pułku w folwarku Magazyn[12]. 8 marca pułk wznowił działania, a w szpicy maszerował 2 szwadron. W okolicy Łemkowa i Bujków szpica natknęła się na dobrze przygotowane sowieckie pozycje obronne. Szwadron spieszył się i zaatakował, ale sowiecka obrona okazała się zbyt twarda i polskie natarcie nie miało powodzenia. Wtedy dowódca pułku wsparał 2 szwadron szwadronem technicznym i pododdziałem karabinów maszynowych. Jednocześnie bateria artylerii wyjechała na otwartą pozycję i celnym ogniem raziła pozycje wroga. Nieprzyjaciel nie wytrzymał drugiego ataku i wycofał się[12]. Pułk nie podjął pościgu za nieprzyjacielem, a realizował konsekwentnie postawione zadanie. Jako straż przednia do działania ruszył tym razem 4 szwadron z osią marszu na Krapużyn, Titwinówkę i Ostrożyce. Pododdziały pułku maszerowały przez Mańczuki, Władzinowo, Karpilówkę, Przylepy, Baturynikę i po kilku godzinach dotarły do Słobody, położonej w odległości trzech kilometrów od toru i traktu Mińsk – Borysów. Szwadrony stanęły na odpoczynek, a grupa minerów ppor. Czesława Buszkiewicza, osłaniana przez dwa plutony 4 szwadronu pod jednolitym dowództwem por. Janusza Czarneckiego, udała się na tor kolejowy zamierzając go wysadzić[13][14][12]. W tym momencie od strony Mińska nadjechał „prowizoryczny pociąg pancerny”[14]. Ostrzelano go z najbliższej odległości i załoga pociągu poniosła duże straty od ognia karabinowego i granatów. Po przejechaniu kilku kilometrów Sowieci porzucili pociąg i ratowali się ucieczką[15]. Zaalarmowane odgłosami walki szwadrony pułku podeszły w pobliże torów, a ppłk Anders wysłał patrole w stronę Mińska oraz Borysowa. Wieczorem zauważono zbliżającą się od strony Mińska kolumnę sowieckiej piechoty z artylerią. Polacy zorganizowali zasadzkę. 1 i 4 szwadron oraz szwadron ckm zajęły stanowiska wzdłuż toru na skraju lasu. Kolumna sowiecka maszerowała bez ubezpieczeń, nie spodziewając się Polaków na tak głębokich tyłach frontu. Zaskoczona uległa panice, a czerwonoarmiści o zmroku utracili zdolność rozróżniania kto swój a kto obcy i rozpoczęli „walkę” między sobą. W ciągu kilkunastu minut kolumna rozproszyła się i nie stanowiła już większej wartości bojowej[13][16]. Podobny sposób prowadzenia walki wielkopolscy ułani zastosowali w działaniach nocnych, rozpraszając kilka mniejszych oddziałów wycofujących się z Mińska[17].
Rano 9 sierpnia pozycje pułku zaatakowała silna kolumna sowieckiej piechoty. Dzięki wykorzystaniu zdobycznych armat, obsługiwanych przez kanonierów artylerii konnej, atak przeważającego liczebnie nieprzyjaciela odparto, a Sowieci wycofali się w kierunku Ilhumenia. Po południu pułk, już bez styczności z przeciwnikiem, pomaszerował do Mińska[13][18].
Zagon 1 pułku Ułanów Wielkopolskich zakończył się spektakularnym sukcesem taktycznym[19]. Spowodował wiele zamieszania wśród wycofujących się z rejonu Mińska oddziałów Armii Czerwonej. Polacy zdobyli cztery działa, jedenaście jaszczy artyleryjskich, improwizowany pociąg pancerny, duże ilości amunicji, uzbrojenia i różnego sprzętu wojskowego. Do niewoli wzięto około stu jeńców[6].