W dzisiejszym świecie Piotr Wojkow stał się tematem o dużym znaczeniu i zainteresowaniu szerokiego grona odbiorców. Niezależnie od tego, czy ze względu na swój wpływ na społeczeństwo, znaczenie historyczne, wpływ na kulturę popularną czy znaczenie w środowisku akademickim, Piotr Wojkow przykuł uwagę ludzi w każdym wieku i o każdym pochodzeniu. Ponieważ nadal badamy i lepiej rozumiemy to zjawisko, niezwykle istotne jest pełne przeanalizowanie jego implikacji i reperkusji dla różnych aspektów naszego codziennego życia. W tym artykule dokładnie zbadamy wpływ i znaczenie Piotr Wojkow, analizując jego wymiar historyczny, społeczno-kulturowy, technologiczny i wiele innych aspektów, które składają się na jego obecne znaczenie.
![]() | |
Data i miejsce urodzenia |
13 sierpnia 1888 |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Prezes delegacji rosyjsko-ukraińsko-białoruskiej w Komisji Mieszanej Reewakuacyjnej i Komisji Mieszanej Specjalnej w Moskwie | |
Okres | |
Poprzednik | |
Następca | |
Poseł ZSRR w Polsce | |
Okres |
od 8 listopada 1924 |
Poprzednik | |
Następca |
Piotr Łazariewicz Wojkow (ros. Пëтр Лазаревич Войков, ur. 1 sierpnia?/13 sierpnia 1888 w Kerczu, zm. 7 czerwca 1927 w Warszawie) – rewolucjonista, bolszewik, dyplomata radziecki.
Jego ojciec pochodził z ukraińskiej rodziny chłopskiej, był inżynierem górniczym[1].
Od 1903 Piotr Wojkow był zaangażowany w działalność rewolucyjną, należał do mienszewików. Zmuszony do emigracji do Szwajcarii, ukończył studia na Uniwersytecie Genewskim.
Powrócił do kraju w sierpniu 1917 i został komisarzem na Uralu, tam też zwalczał fabrykantów i egzekwował odbiór kontyngentów żywności od chłopów, co wywołało klęskę głodu w okolicy Jekaterynburga[2]. Był oskarżany o udział w zamordowaniu w nocy z 16 na 17 lipca 1918 w Jekaterynburgu cesarza Mikołaja II i jego rodziny, miał być też odpowiedzialny za poćwiartowanie i zniszczenie przy użyciu kwasu siarkowego ciał zamordowanych[2]. Jednak zarówno śledztwo przeprowadzone w 1919 przez „białych”, jak i śledztwo z początku lat 90. nie wykazały udziału Wojkowa w naradach i podjęciu decyzji o mordu na cesarzu i jego rodzinie. Nie było też dowodów, że osobiście uczestniczył w zniszczeniu i ukryciu zwłok. Udowodniono jedynie, że zatwierdził podanie o 11 pudów kwasu siarkowego, użytego w trakcie niszczenia zwłok rodziny cesarskiej[3].
Przewodniczący delegacji rosyjsko-ukraińsko-białoruskiej w Mieszanej Komisji Reewakuacyjnej i Specjalnej Komisji Mieszanej, utworzonych na mocy Traktatu Ryskiego w negocjacjach z Polską w sprawie zwrotu mienia polskiego (1921–1926). Zachowały się dokumenty dotyczące przyjętej przez niego taktyki, mającej na celu utrudnienie zwrotu tego mienia, m.in. tysięcy dzwonów kościelnych, bibliotek i innych skarbów kultury wywiezionych przez Rosję w okresie zaborów[4] i w konsekwencji masowego wywozu mienia w pierwszych dwóch latach I wojny światowej. Większości tych dóbr Polska nigdy nie odzyskała, poprzestając na powrocie do kraju najważniejszych skarbów kultury narodowej. Od października 1924 poseł ZSRR w Polsce[2].
7 czerwca 1927 został zastrzelony na dworcu kolejowym w Warszawie[2] przez 19-letniego syna emigracyjnego działacza białogwardyjskiego Borysa Kowerdę, ucznia gimnazjum rosyjskiego w Wilnie. Wojkow przyjechał na dworzec, by w czasie godzinnego postoju pociągu towarzyszyć powracającemu do ZSRR przez Polskę chargé d’affaires ZSRR w Londynie, Arkadijowi Rozengolcowi[5], wydalonemu właśnie przez Brytyjczyków po zerwaniu stosunków dyplomatycznych z ZSRR w związku z ujawnioną działalnością szpiegowską ambasady sowieckiej. Według przyjętej później wersji wydarzeń, motywem zamachu była zemsta za udział Wojkowa w morderstwie cara i jego rodziny. Istnieje dokument wskazujący na możliwość związku z zabójstwem Wojkowa sowieckiego wywiadu wojskowego – Razwiedupru[6].
Rząd ZSRR zarzucił Polsce udzielanie azylu politycznego białym emigrantom rosyjskim. Rząd polski bronił się, wskazując, że Wojkow odmówił wszelkiej ochrony osobistej. Zaofiarował także odszkodowanie dla wdowy[7]. Zabójstwo Wojkowa spowodowało pogorszenie się stosunków polsko-radzieckich i zawieszenie rozmów o pakcie o nieagresji oraz o zwrocie polskiego mienia przez ZSRR.
Został pochowany przy murze Kremla, pośród najbardziej zasłużonych komunistów[2].
W ZSRR uznano jego zabójstwo za akt wojny, Armia Czerwona została postawiona w stan pogotowia bojowego, OGPU rozpoczęła też poszukiwanie i aresztowania tysięcy rzekomych „wspólników Kowerdy” i ich prześladowania, głównie na terenach dawnej Rzeczypospolitej. W rok po przewrocie majowym Józef Piłsudski musiał przekonać wschodniego sąsiada Polski o swoich pokojowych zamiarach.
Nazwiskiem Wojkowa nazwano stację metra w Moskwie na linii Zamoskworieckiej (Wojkowskaja). W 2007 pojawiły się w Rosji pomysły, by ze względu na pamięć o rodzinie carskiej zmienić nazwę tej stacji. W październiku 2010 deputowany partii Jedna Rosja do Dumy, Władimir Miedinski, zwrócił się do nowego mera Moskwy, Siergieja Sobianina, o usunięcie imienia Wojkowa ze stolicy[2].