W tym artykule poruszony zostanie temat Słowik (baśń), kluczowego pojęcia w obecnym kontekście, które obejmuje różne aspekty życia codziennego. Słowik (baśń) stał się tematem rosnącego zainteresowania ze względu na jego znaczenie w różnych obszarach, od nauki i technologii po kulturę i społeczeństwo. W trakcie tej eksploracji analizowanych będzie wiele aspektów Słowik (baśń), od jego pochodzenia i ewolucji po jego implikacje i zastosowania we współczesnym świecie. Szczegółowo zbadany zostanie jego wpływ w różnych kontekstach, a także perspektywy i debaty wokół tego tematu. Poprzez wyczerpującą analizę postaramy się rzucić światło na dzisiejsze znaczenie i złożoność Słowik (baśń).
![]() Ilustracja Vilhelma Pedersena | |
Autor | |
---|---|
Typ utworu | |
Wydanie oryginalne | |
Miejsce wydania | |
Język | |
Data wydania |
11 listopada 1843 |
Wydawca |
C. A. Reitzel |
Słowik (duń. Nattergalen) – baśń literacka autorstwa Hansa Christiana Andersena, wydana po raz pierwszy w 1843 roku.
Baśń literacka o Słowiku została opublikowana przez wydawnictwo C.A. Reitzel w Kopenhadze 11 listopada 1843 roku w zbiorze baśni literackich Nowe przygody. Tom pierwszy. Pierwsza kolekcja. 1844 (duń. Nye Eventyr. Første Bind. Første Samling. 1844) wraz z Aniołem, Narzeczonymi oraz Brzydkim kaczątkiem[1].
Jak każda z napisanych przez pisarza baśni, również Słowik, był inspirowany osobistymi doświadczeniami. Andersen darzył uczuciem Jenny Lind, szwedzką śpiewaczkę operową, znaną jako „Szwedzki Słowik”. W fabule baśni słowik symbolizuje piękno i wolność, dostrzegane przez autora w śpiewie Lind. Listy i biografie Andersena wskazują na to, że baśń była hołdem dla śpiewaczki, choć jego miłość pozostała nieodwzajemniona[2].
Chiński cesarz ma pałac z porcelany i ogromny ogród z pięknymi kwiatami. Wszyscy najbardziej podziwiają mieszkającego w ogrodzie słowika, a właściwie jego przejmujący, naturalny śpiew. Wieść o słowiku rozchodzi się po świecie. Cesarz dowiaduje się o nim z jednej z książek i nakazuje szambelanowi przynieść ptaszka przed swoje oblicze. W odnalezieniu słowika pomaga uboga pomywaczka, która wieczorami po pracy słucha słowiczych śpiewów nad brzegiem morza. Po drodze szambelan myli słowika z krową, a następnie żabą. Słowik, zaproszony do pałacu, występuje dla cesarza, a ten płacze ze wzruszenia. Słowik otrzymuje lokum w złotej klatce i pozostaje w cesarskim pałacu[3].
Któregoś dnia cesarz otrzymuje w darze mechanicznego słowika. Żąda, by słowiki występowały w duecie. Ale duet się nie udaje. Żywy słowik ucieka, nie chce śpiewać z nakręcanym ptaszkiem. Żywy słowik zostaje wygnany, a nakręcany śpiewa wciąż tę samą pieśń, do znudzenia. W końcu mechanizm nie wytrzymuje i słowik milknie. Zegarmistrz podejmuje decyzję, iż mechaniczny ptak może być od tego momentu uruchamiany tylko raz w roku. Cesarz zaczyna niedomagać, potem chorować i w końcu staje w obliczu śmierci. Pragnie zagłuszyć głosy swych złych czynów. Chce słyszeć muzykę. A nakręcany słowik milczy. Wtem zjawia się żywy słowik i swoim śpiewem ratuje cesarza od niechybnej śmierci. Monarcha i ptak zostają przyjaciółmi[3].