Mówienie o Samuel Willenberg jest zagłębianiem się w ekscytujący i stale rozwijający się temat. Od samego początku Samuel Willenberg budził zainteresowanie ekspertów i fanów, którzy badali jego liczne aspekty i wymiary. W tym artykule zbadamy różne aspekty Samuel Willenberg, od jego wpływu na społeczeństwo po możliwe przyszłe zastosowania. Poprzez szczegółową analizę staramy się zaoferować wszechstronną wizję Samuel Willenberg, uwzględniającą zarówno jego przeszłość, jak i teraźniejszość oraz prognozującą jej potencjalny rozwój.
Samuel Willenberg (2013) | |
![]() | |
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Przebieg służby | |
Siły zbrojne | |
Główne wojny i bitwy | |
Późniejsza praca |
geodeta, artysta plastyk, rzeźbiarz |
Odznaczenia | |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Samuel Willenberg ps. „Igo” (hebr. שמואל וילנברג; ur. 16 lutego 1923 w Częstochowie, zm. 19 lutego 2016 w Tel Awiwie) – polsko-izraelski rzeźbiarz i malarz, więzień Treblinki i uczestnik buntu w obozie w 1943, uczestnik powstania warszawskiego.
Jego ojciec Perec Willenberg był przed wojną nauczycielem w żydowskim gimnazjum w Częstochowie, utalentowanym malarzem i artystą plastykiem, zajmował się m.in. dekorowaniem synagog[2]. Matka Maniefa z domu Popow – prawosławna Rosjanka – po ślubie przeszła na judaizm. Rodzina Willenbergów mieszkała w Częstochowie przy ulicy Fabrycznej.
Wybuch wojny zastał go w Radości pod Warszawą, gdzie wraz z matką i siostrami, Itą i Tamarą, spędzał wakacje. 6 września 1939 wyruszył na wschód, w kierunku Lublina. W czasie marszu na ochotnika przyłączył się do wojska. Brał udział m.in. w potyczce z Armią Czerwoną w okolicach Chełma 25 września, w czasie której został ciężko ranny. Trafił do szpitala polowego, skąd uciekł po trzech miesiącach i przedostał się do Radości. Na początku 1940 wraz z matką i siostrami wyjechał do Opatowa, gdzie w miejscowej synagodze jego ojciec malował polichromie. Cała rodzina znalazła się w miejscowym getcie. Samuel zajmował się m.in. sprzedażą miejscowym chłopom obrazków malowanych przez ojca, przez kilka miesięcy pracował także w hucie w Starachowicach[3].
W 1942 Willenbergowie, dzięki wyrobionym „aryjskim” dokumentom, postanowili wyjechać do Częstochowy. Tam ktoś z sąsiadów zadenuncjował Itę i Tamarę Niemcom[4]. Na prośbę matki, która podjęła próbę odnalezienia i uwolnienia córek, Samuel wrócił do Opatowa. Stąd wraz z ok. 6500 mieszkańcami getta[5] 20 października 1942 trafił do obozu zagłady w Treblince.
Idąc za radą jednego z więźniów Treblinki napotkanego na rampie obozowej, podał się za murarza. Pomogło mu to, że miał na sobie pobrudzony farbą kitel swego ojca, który założył w dniu wysiedlenia z Opatowa[6]. Jako jedyny z transportu uniknął śmierci w komorach gazowych i został skierowany do obozowego Sonderkommando. Po wprowadzeniu przez Niemców numeracji więźniów otrzymał numer 937. Pracował m.in. w magazynie rzeczy należących do zamordowanych Żydów, gdzie wśród posortowanej odzieży rozpoznał ubrania swoich dwóch sióstr[7]. Potem trafił do komanda zajmującego się maskowaniem obozu.
2 sierpnia 1943 uczestniczył w buncie w Treblince i wraz z ok. 200 więźniami uciekł z obozu. Był jednym z 68 członków Sonderkommando Treblinka, którzy przeżyli wojnę, a po śmierci Kalmana Taigmana w 2012 ostatnim z żyjących[8]. Ranny w nogę przedostał się do Warszawy, gdzie odnalazł swego ojca, ukrywającego się po stronie „aryjskiej”. W Warszawie zaangażował się w działalność konspiracyjną (m.in. zdobywanie broni) w Polskiej Armii Ludowej. Do końca okupacji pomagało mu to, że jego rysy twarzy nie zdradzały semickiego pochodzenia[9]. Był blondynem o niebieskich oczach[10]. W fałszywej kenkarcie użył panieńskiego nazwiska matki, Ignacy Popow. Ukrywał się m.in. przy ulicy Natolińskiej 8, gdzie zastał go wybuch powstania warszawskiego[11].
1 sierpnia 1944 dołączył jako ochotnik do grupy żołnierzy batalionu AK „Ruczaj”, atakujących budynek dawnego Poselstwa Czechosłowackiego przy ul. Koszykowej 18. Walczył w południowym Śródmieściu w rejonie ulicy Marszałkowskiej i placu Zbawiciela, w szeregach 3. kompanii dowodzonej przez kpt. Antoniego Kazimierza Dembowskiego „Lodeckiego”. Na początku września 1944, z powodu żydowskiego pochodzenia i zagrożenia ze strony żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, przeszedł do Polskiej Armii Ludowej[12][13]. Początkowo trafił do Brygady im. St. Dubois, a następnie do Brygady Syndykalistycznej, gdzie służył w stopniu sierżanta podchorążego[14]. Po kapitulacji powstania wyszedł z miasta wraz z ludnością cywilną. Uciekł z pociągu pod Pruszkowem i do końca wojny ukrywał się w okolicach Błonia.
W latach 1945–1946 służył w wojsku w stopniu porucznika. W 1946 przeprowadził przez zieloną granicę z Polski do Włoch grupę Żydów. Prowadził również kursy samoobrony dla młodzieży żydowskiej. W 1947 z ramienia jednej z organizacji syjonistycznych poszukiwał ocalałych z Holocaustu żydowskich dzieci przechowywanych przez polskie rodziny.
W 1950 wraz z matką i żoną wyjechał do Izraela[15]. Został inżynierem geodetą, pracował na stanowisku głównego mierniczego w Ministerstwie Rozbudowy. Dopiero po przejściu na emeryturę zajął się plastyką. Ukończył rzeźbiarstwo na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Jerozolimie i szybko zyskał rozgłos pracami związanymi z Holokaustem. Tworzył głównie rzeźby w glinie oraz odlewy w brązie. Był autorem serii 15 rzeźb przedstawiających ludzi i sceny z Treblinki, a także kilku map i rysunków obozu[16].
Od lat 80. wspólnie z żoną współorganizował wizyty młodzieży izraelskiej w Polsce[17]. W 1994 ponownie przyjął polskie obywatelstwo[2].
W 2003 w warszawskiej Zachęcie miała miejsce wystawa jego prac. Swoje rzeźby pokazywał też w 2004 na wystawie „Żydzi-Częstochowianie” w Muzeum Częstochowskim. Był autorem projektu pomnika 40 tys. ofiar częstochowskiego getta, odsłoniętego w październiku 2009 przy ulicy Strażackiej[18]. W 2020 Instytut Pamięci Narodowej uzyskał zgodę rodziny artysty na zaprezentowanie jego rzeźb w ramach wystawy „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga”, którą wyeksponowano w Centrum Edukacyjnym „Przystanek Historia”[19].
W 1986 napisał wspomnieniową książkę Bunt w Treblince.
Mieszkał wraz z żoną w Tel-Awiwie. Zmarł w domu 19 lutego 2016[20]. Został pochowany 22 lutego na cmentarzu w Udim koło Netanji[20].
Jego żona Ada (Krystyna) Lubelczyk-Willenberg, po deportowaniu latem 1942 matki do obozu zagłady w Treblince, przedostała się z getta warszawskiego na stronę „aryjską” i znalazła schronienie w mieszkaniu Heleny Majewskiej na warszawskim Kole[21]. Jest autorką książki Skok do życia (Wyd. Austeria, Kraków 2010). Willenbergowie pobrali się w 1948 w Polsce. Ich córka Orit Willenberg-Giladi (ur. 1960) jest architektem, zaprojektowała m.in. gmach Ambasady Izraela w Berlinie. Jest również autorką projektu architektonicznego planowanego Centrum Edukacji o Zagładzie Żydów w Muzeum Treblinka[22].