W tym artykule szczegółowo omówimy temat Ontbijtkoek, badając jego różne aspekty i odkrywając jego znaczenie w bieżącym kontekście. Ontbijtkoek jest od dawna przedmiotem zainteresowania i dyskusji, ze względu na jego wpływ na różne obszary życia codziennego. Na przestrzeni lat Ontbijtkoek wywołał liczne refleksje i analizy, wykazując jego znaczenie i wpływ na dzisiejsze społeczeństwo. W tym artykule postaramy się rzucić światło na Ontbijtkoek, zapewniając kompleksową i szczegółową wizję, która pozwoli czytelnikowi zrozumieć jego zakres i znaczenie w dzisiejszym świecie.
Ontbijtkoek (czyt. ontbajtkuk) – słodkie ciasto wypiekane z mąki żytniej z dodatkiem przypraw korzennych, takich jak: cynamon, goździki i gałka muszkatołowa, które nadają mu specyficzny smak i zapach[1]. Inne dodatki do ciasta obejmują: rodzynki, orzechy, miód[1], imbir, owoce kandyzowane, kawałki cukru, czekolady lub jabłek[2]. Ontbijtkoek, czyli w tłumaczeniu z języka niderlandzkiego „ciasto śniadaniowe”, jest tradycyjnie spożywany w Holandii i Belgii na śniadanie, lunch oraz jako przekąska[3]. W południowej części Holandii oraz w Belgii jest często określane jako peperkoek, od pieprzu (peper), który niegdyś wchodził w jego skład i miał za zadanie ochronę przed demonami[1].
Ciasto sporządza się poprzez zmieszanie gorącego cukru w postaci syropu z mąką żytnią i pewną ilością starego ciasta, którego dodatek wydłuża okres przydatności do spożycia nowego. Po wyrobieniu ciasto odstawia się na jeden dzień. Następnie dodaje się ewentualne pozostałe składniki i przez długi czas (nawet do 3 i pół godziny) wypieka w piekarniku w temperaturze 300 °C[1]. Do wyrośnięcia ciasta używa się proszku do pieczenia[3].
Ontbijtkoek jest niskokaloryczny (308 kcal w 100 gramach), ubogi w tłuszcze (1,7 g w 100 g), zaś bogaty w błonnik (2,9 g w 100 g)[4], zawiera mało soli, ale bardzo dużo cukru[2].
Ontbijtkoek jest dostępny w sprzedaży w różnych wariantach: razowy, nisko słodzony, z dodatkiem błonnika lub ziół (np. anyżu)[2].
Wadami wypieku są przyklejanie się słodkiego ciasta do zębów[2] oraz obecność w nim akrylamidu[2], którego ilość zależna jest od sposobu produkcji.
W smaku i zapachu holenderski ontbijtkoek przypomina polski piernik[5].