W tym artykule zagłębimy się w fascynujący świat Odylon z Cluny. Od jego początków po wpływ na dzisiejsze społeczeństwo – zbadamy wszystkie istotne aspekty związane z tym tematem. W kolejnych kilku linijkach przeanalizujemy jego wpływ w różnych obszarach, jego ewolucję w czasie, a także możliwe implikacje w przyszłości. Zajmiemy się zarówno jego pozytywnymi, jak i negatywnymi aspektami, mając na celu zapewnienie czytelnikowi pełniejszego i zrównoważonego zrozumienia Odylon z Cluny. Dołącz do nas w tej wycieczce i odkryj wszystko, co musisz wiedzieć na ten fascynujący temat.
opat | |
![]() "Pogrzeb św. Odylona" - fresk J.H. Rosena w ormiańskiej katedrze we Lwowie. | |
Data i miejsce urodzenia |
ok. 962 |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Czczony przez | |
Wspomnienie |
1 stycznia lub 11 maja (benedyktyni) |
Odylon z Cluny, fr. Odilon de Mercœur (ur. ok. 962 w Mercoeur w Owernii, zm. 1 stycznia 1049 w Souvigny) – francuski benedyktyn i przełożony opactwa w Cluny[1][a], święty Kościoła katolickiego.
Przy współudziale bł. Ryszarda z Saint-Vanne doprowadził do ustanowienia Pokoju Bożego (łac. Pax et Treuga Dei).
W 998 zapoczątkował obchody Zaduszek[2], jako przeciwwagę dla pogańskich obrządków czczących zmarłych. Na dzień modłów za dusze zmarłych (stąd nazwa „Zaduszki”) wyznaczył pierwszy dzień po Wszystkich Świętych. Jest patronem dusz czyśćcowych[3].
Wspomnienie liturgiczne św. Odylona na świecie obchodzone jest 1 stycznia[4].
W Cluny wspomina się świętego 19 stycznia (dawniej 2 stycznia), w Szwajcarii 6 lutego[5], a w polskim Kościele i u benedyktynów w dniu 11 maja (razem ze świętymi: Odonem, Majolem, Hugonem i bł. Piotrem)[6].
W Katedrze ormiańskiej we Lwowie znajduje się fresk Pogrzeb św. Odylona pędzla J.H. Rosena[7].
Według jednej opowieści, pewien pielgrzym podczas sztormu został wyrzucony na wyspę. Tam miał wizję dusz w czyśćcu znoszących oczyszczający ból płomieni jako karę za ich grzechy. Po powrocie do domu udał się do Odylona, aby zapytać, czy nie ma jednego dnia w roku, w którym w szczególny sposób można by modlić się za dusze zmarłych.[8]
Odylon ustanowił coroczne wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, które członkowie jego wspólnoty obchodzili poprzez post, modlitwę i jałmużnę, w intencji ulżenia cierpiącym duszom w czyśćcu[9] Odylon zarządził, że osoby proszące o odprawienie mszy za zmarłych powinny także składać ofiarę pieniężną za ubogich, łącząc w ten sposób jałmużnę z postem i modlitwą za zmarłych.
Ustanowił Dzień Zaduszny (2 listopada) w Cluny i jego klasztorach (prawdopodobnie nie w 998, ale po roku 1030,[10] i wkrótce ten dzień został przyjęty w całym zachodnim kościele.
Tradycja przypisywała mu wiele cudów, takich jak zwiększenie ilości jedzenia lub wina, ponowne napełnienie pustych butelek po winie, ryba, którą rozmnożył i nakarmił nią nadzwyczajnie dużą liczbę osób; chodził po wodzie i kazał swoim sługom iść za nim, co czynili bez wpadania. W końcu uzdrawiał chorych dotykiem i czynieniem znaku krzyża.[11]
Papież Benedykt VIII, który był bliskim przyjacielem opata, podobno jakiś czas po śmierci ukazał się Janowi, biskupowi Porto, wraz z dwoma jego przyjaciółmi. Papież twierdził, że pozostał w czyśćcu i poprosił o poinformowanie Odylona, aby mógł się za niego modlić. Wiadomość została przekazana benedyktynowi, który następnie wezwał wszystkie domy w Clunie do ofiarowania modlitw, mszy i jałmużny za duszę zmarłego papieża. Niedługo potem podobno pojawiła się postać światła, za którą podążało wielu innych w białych szatach, którzy weszli do klasztoru i uklękli przed Odylonem; postać poinformowała go, że jest papieżem i że został uwolniony z czyśćca.
Wielokrotnie w swoim życiu odwiedzał Rzym. Podczas swojej ostatniej wizyty w czasie wyborów papieskich i koronacji cesarskiej, cały czas spędzał na modlitwach w różnych kościołach i dawaniu jałmużny ubogim. Żałował, że nie może umrzeć w Rzymie, ale potem rozpoczął swoją podróż powrotną do Cluny. W drodze powrotnej niedaleko Rzymu miał wypadek, w wyniku czego został poważnie ranny. Musiał zostać zabrany z powrotem do miasta, gdzie bardzo ubolewano nad Odylonem, iż odprawiono msze za jego powrót do zdrowia; w trakcie rekonwalescencji został ponadto odwiedzony przez papieża. Przebywał w mieście do Wielkanocy, a potem znowu wyjechał, by wrócić do Cluny. Mimo podeszłego wieku i słabości kontynuował post i ascetyczne życie. Postanowił odwiedzić wszystkie domy, które zostały zreformowane przez działalność klasztoru, ale kiedy odwiedził Klasztor w Souvigny, musiał się zatrzymać i tam pozostać. W Boże Narodzenie bardzo podupadł na zdrowiu, iż trzeba go było nosić po klasztorze. Zmarł, przebywając w kaplicy Św. Maryi; w chwili śmierci modlił się za dusze w czyśćcu[11].
Zmarł w nocy Nowego Roku 1049[12] w wieku osiemdziesięciu siedmiu lat. Po jego śmierci z jego grobu donoszono również o cudach, w tym o uzdrowieniach.
W noc pogrzebu Odylona zobaczył go mnich o imieniu Gregorinius. Ten mnich przebył długą drogę, aby przybyć na pogrzeb Odylona. Gdy mnich ujrzał ducha zmarłego opata, powiedział mu: „Jak ci się wiedzie, mistrzu?”, na co duch Odylona odpowiedział: „Dobrze, bracie, sam Chrystus raczył przyjść i spotkać Swojego sługę. W godzinie mojej śmierci wskazał mi postać zaciekłą i straszną, która stojąc w kącie, przeraziłaby mnie swą ogromną potwornością, gdyby Jego złośliwość nie została zniwelowana przez Jego obecność.”[11].