W tym artykule zamierzamy dogłębnie zbadać temat Microsoft Bob, temat, który przez lata był przedmiotem niezliczonych badań i debat. Microsoft Bob to temat, który przyciąga uwagę ludzi w każdym wieku i o różnym pochodzeniu, a jego znaczenie rozciąga się na różne dziedziny, od nauki i technologii po politykę i kulturę. W tym artykule postaramy się rzucić światło na różne aspekty Microsoft Bob, analizując jego pochodzenie, wpływ na społeczeństwo i możliwe konsekwencje dla przyszłości. Mamy nadzieję, że ten artykuł będzie pouczającym i stymulującym źródłem dla każdego, kto chce dowiedzieć się więcej na ten fascynujący temat.
![]() Logo programu | |
Autor | Microsoft |
---|---|
Pierwsze wydanie | 10 marca 1995; ponad 30 lat temu[2] |
Aktualna wersja stabilna | 1.00a (30 sierpnia 1995; ponad 29 lat temu) |
System operacyjny | Windows 3.1, Windows 95, Windows 98, Windows XP[1] |
Rodzaj | GUI |
Licencja | Zamknięte oprogramowanie |
Microsoft Bob – oprogramowanie stworzone przez Microsoft celem dostarczenia bardziej przyjaznego interfejsu użytkownika dla systemów Windows 3.1, Windows 95 i Windows NT, mające zastąpić Menedżera programów. Program został wydany 11 marca 1995 roku. Microsoft Bob przedstawiał ekrany pokazujące „dom”, z „pokojami” otwieranymi przez użytkownika[3] i zawierającymi znajome obiekty reprezentujące aplikacje – np. biurko z piórem i papierem, książeczka czekowa i inne. Kliknięcie na pióro i papier powodowało uruchomienie procesora tekstu.
Kreskówkowy pies o imieniu Rover oraz inne rysunkowe postacie udzielały wskazówek i porad[3] poprzez „dymki”. Rover i kilka innych postaci powróciło w Windows XP jako „Asystenci wyszukiwania”.
Po wypuszczeniu na rynek Microsoft Bob był krytykowany w mediach i nie zyskał akceptacji wśród użytkowników[4], czego skutkiem było zaniechanie dalszego rozwoju na początku 1996 roku.
Microsoft Bob wydano w marcu 1995 roku (przed premierą Windows 95), jednak wcześniej pojawiały się informacje na jego temat pod nazwą kodową „Utopia”[5][6]. Liderem projektu była Karen Fries, pracująca w Microsoft’cie jako researcher. Stylistyka została opracowana na podstawie prac badawczych profesorów Clifforda Nassa i Byrona Reevesa z Uniwersytetu Stanforda[7]. Melinda Gates, ówczesna żona Billa Gatesa, była odpowiedzialna za marketing produktu[8]. Microsoft wykupił domenę bob.com od pochodzącego z Bostonu technika Boba Antia, którą później odsprzedał Bobowi Kersteinowi w zamian za domenę windows2000.com[9].
Bob zawiera różne programy biurowe, takie jak aplikacja do zarządzania finansami oraz edytor tekstu. Interfejs użytkownika został zaprojektowany w sposób upraszczający nawigację dla początkujących użytkowników komputera[3].
Podobnie jak we wczesnych graficznych powłokach, takich jak Jane, główny interfejs przedstawiany jest jako wnętrze domu z różnymi pomieszczeniami odpowiadającymi wystrojem standardowym wnętrzom, np. kuchni czy pokojowi rodzinnemu. Każdy pokój zawiera dekoracje, umeblowanie i ikony reprezentujące aplikacje. Bob oferuje użytkownikowi całkowite dostosowanie domu – możliwe jest dekorowanie każdego z pomieszczeń, dodawanie, usuwanie lub zmiana położenia wszelkich obiektów. Ponadto użytkownik może również dodawać nowe pomieszczenia lub usuwać już istniejące, a także zmieniać pomieszczenia znajdujące się za drzwiami. Program ma także funkcję oferującą różne motywy wystroju pomieszczeń i dekoracji, takie jak współczesny czy postmodernistyczny[10].
Aplikacje wbudowane w Boba są przedstawiane poprzez dopasowane dekoracje – np. kliknięcie na zegar spowoduje uruchomienie kalendarza, podczas gdy pióro i papier symbolizują procesor tekstu. Użytkownik może dodać skróty do zainstalowanych wcześniej programów. Skróty te wyświetlane są pod postacią różnych pudełek i ramek fotograficznych[10].
Bob umożliwiał instalację nowego oprogramowania, ale z powodu niepowodzenia produktu wydano tylko jeden dodatek – Microsoft Great Greetings[11].
Oprogramowanie wydane w momencie, gdy popularny zaczynał być Internet, oferowało klienta poczty elektronicznej, w którym użytkownik mógł subskrybować płatną usługę MCI Mail dostępną przez połączenie modemowe. Koszt subskrypcji wynosił 5 dolarów amerykańskich miesięcznie za możliwość wysyłania do 15 e-maili w ciągu miesiąca. Każdy e-mail mógł mieć maksymalnie 5000 znaków, a kolejna wiadomość wysłana po przekroczeniu limitu kosztowała dodatkowe 45 centów. W celu utworzenia konta należało zadzwonić pod bezpłatny numer[12].
Bob miał „Asystentów” – rysunkowe postacie, których celem było pomóc użytkownikowi w nawigacji po wirtualnym domu, wykonywaniu zadań w głównym interfejsie lub wbudowanych aplikacji[13].
Około 1995 roku do komputera Gateway 2000 dołączono wersję Microsoft Bob. Wydanie Gateway Edition zawierało elementy marki Gateway na ekranie logowania oraz dodatkowe pomieszczenia i tła, nie występujące w wersji detalicznej. Dodatkowym pokojem był strych, wewnątrz którego było pudełko od komputera Gateway 2000. Oprócz dodatkowych pokoi dołączono więcej ikon, pojawiających się domyślnie w nowych pomieszczeniach[14].
Microsoft Bob był jedną z bardziej widocznych porażek produktów Microsoftu[15]. Mimo zaniechania dalszych prac nad aplikacją jeszcze przed premierą Windows 95, Microsoft Bob nadal był szeroko krytykowany w recenzjach i mediach[16]. W 2017 roku Melinda Gates przyznała, że program „wymagał bardziej wydajnego komputera, niż większość ludzi miała w tamtych czasach”[8].
Bob otrzymał siódme miejsce w zestawieniu 25 najgorszych produktów technicznych wszech czasów opracowanym przez „PC World”[17], tytuł najgorszego produktu dekady przyznany przez CNet[18], a także znalazł się na liście 50 najgorszych wynalazków opublikowanej przez czasopismo „Time”, które określiło Boba mianem „przesadnie ładnego” oraz „systemu operacyjnego ukształtowanego wokół Spinacza”[19]. Steve Ballmer z Microsoftu nawiązał do Boba jako przykładu sytuacji, w której „uznaliśmy, że nie udało się nam i pora się zatrzymać”[20].
Pracownik Microsoftu Raymond Chen napisał w jednym z artykułów, że instalacyjne płyty CD z systemem Windows XP zawierały zaszyfrowaną kopię Boba w celu zajęcia dodatkowego miejsca na krążku oraz zapobieżenia piractwu[15]. Sądzono, że dodanie 30 megabajtów danych (w czasach połączenia typu dial-up) spowolni użytkowników modemów 56k podczas próby nielegalnego pobierania oprogramowania[1]. W listopadzie 2020 roku David Plummer, były inżynier Microsoftu, przyznał się do zamieszczenia zaszyfrowanej kopii Microsoft Bob na nośniku instalacyjnym Windows XP. Instalator miał sprawdzić obecność „drobin Boba” i w przypadku obecności „drobin OEM” na nośniku do aktywacji systemu można było wykorzystać jedynie klucz produktu OEM[21]. Dziennikarz IT Harry McCracken określił to mianem „rozkosznej opowieści w stylu miejskiej legendy”, dostrzegając podobieństwa do prima aprilisowego żartu dotyczącego ukrycia Boba w systemie Windows Vista[22].
Rover, maskotka oprogramowania, pojawił się ponownie w funkcji wyszukiwania plików w systemie Windows XP[23].
Popularny krój pisma Comic Sans został stworzony dla Microsoft Bob, ale nie został w nim wykorzystany[24].