W tym artykule temat Jair Bolsonaro zostanie omówiony z różnych perspektyw i podejść. Jair Bolsonaro jest dziś zagadnieniem niezwykle aktualnym, budzi debatę i kontrowersje w różnych obszarach, a jego badanie jest kluczowe dla zrozumienia złożoności współczesnego społeczeństwa. Na tych stronach zostaną przeanalizowane liczne krawędzie tworzące Jair Bolsonaro, zbadane zostaną ich praktyczne i teoretyczne implikacje oraz przedstawione zostaną różne refleksje, które zachęcą do krytycznej refleksji. Z różnych dyscyplin i dziedzin wiedzy Jair Bolsonaro zostanie zbadany w sposób rygorystyczny i szczegółowy, w celu zapewnienia nowych perspektyw i wzbogacenia debaty na temat tego zjawiska.
![]() | |
Pełne imię i nazwisko |
Jair Messias Bolsonaro |
---|---|
Data i miejsce urodzenia |
21 marca 1955 |
38. Prezydent Brazylii | |
Okres |
od 1 stycznia 2019 |
Przynależność polityczna | |
Wiceprezydent | |
Poprzednik | |
Następca | |
![]() | |
Odznaczenia | |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jair Messias Bolsonaro (ur. 21 marca 1955 w Glicério) – brazylijski polityk i emerytowany żołnierz, kapitan. W latach 1989–1991 radny Rio de Janeiro, w latach 1991–2018 poseł do brazylijskiej Izby Deputowanych. W latach 2019–2022 prezydent Brazylii.
Urodzony 21 marca 1955 r. w Glicério jako syn Perciego Geraldo Bolsonaro i Olindy Bonturi Bolsonaro. W 1977 r. ukończył kurs oficerski w Academia Militar das Agulhas Negras[1]. W 1988 r. wybrany radnym Rio de Janeiro z list Partii Demokratyczno-Chrześcijańskiej, od 1991 r. deputowany tej partii do Kongresu. W 1993 r. uczestniczył w zakładaniu Partii Progresywno-Reformatorskiej. W latach 1994, 1998, 2002, 2006, 2010 i 2014 zyskiwał reelekcję[2][3].
W 2018 r. ogłosił swój start w wyborach prezydenckich z poparciem Partia Socjalliberalnej (port. Partido Social Liberal)[4]. 6 września 2018 podczas wiecu wyborczego w mieście Juiz de Fora, prowadzący w sondażach Bolsonaro został trzykrotnie raniony w brzuch nożem[5]. Trafił do szpitala w ciężkim stanie walcząc o życie, sprawca został aresztowany przez policję[6].
W pierwszej turze zdobył 46,4% głosów – był to pierwszy wynik – drugi był Fernando Haddad z wynikiem 28,7%[7]. Zwyciężył w drugiej rundzie, zdobywając 55,2% głosów[8]. Urząd prezydenta objął 1 stycznia 2019[9].
Ubiegał się o reelekcję w wyborach w 2022 roku, lecz bez rezultatu. 2 października odbyła się pierwsza tura wyborów, gdzie uzyskał 43,2% głosów, a jego główny kontrkandydat Luiz Inácio Lula da Silva otrzymał poparcie 48,4% wyborców[10]. W drugiej turze, która odbyła się 30 października, Bolsonaro zdobył 49,1% głosów. Przegrał z Lulą, który zdobył 50,9% głosów[11]. Stał się pierwszym prezydentem Brazylii, który przegrał swój wybór o drugą kadencję[12]. Urząd zakończył 1 stycznia 2023, nie uczestnicząc w inauguracji swojego następcy[13]. 8 stycznia 2023 roku kilka tysięcy zwolenników Bolsonaro wtargnęło do rządowych budynków w Brasilii w celu odwrócenia wyniku wyborów prezydenckich, które uważali za sfałszowane[14]. Były prezydent potępił zachowanie swoich wyborców, jednocześnie odrzucając zarzuty Luli, jakoby miał swoją skrajną retoryką się przyczynić do ataku na urzędy państwowe[15].
W swojej karierze politycznej wielokrotnie wypowiadał się pozytywnie na temat dyktatury wojskowej w Brazylii, która miała miejsce w latach 1964–1985. W wywiadzie w 1993 roku stwierdził: „jestem zwolennikiem dyktatury, demokracja nigdy nie rozwiąże poważnych problemów narodowych”[16]. Jest też zwolennikiem dyktatury Augusto Pinocheta, w 1998 roku stwierdził, że, jego zdaniem, Pinochet powinien zamordować więcej ludzi[17].
W 1999 roku stwierdził, że należy rozwiązać parlament i wprowadzić dyktaturę, a jedynym rozwiązaniem problemów kraju jest wojna domowa i wymordowanie 30 000 ludzi. Zadeklarował, że śmierć niewinnych ludzi nie będzie niczym złym, ponieważ w każdej wojnie giną niewinni ludzie[18]. Po zwycięstwie wyborczym 27 października 2018 roku zapowiedział, że uwięzi lub wyrzuci z kraju członków lewicowych partii opozycyjnych[19]. Podczas kampanii wyborczej w 2018 roku stwierdził: „strzelajmy do członków Partii Pracujących”[20] . W swojej kampanii postulował łatwiejszy dostęp do broni[21]. Jest również zwolennikiem tortur. Podczas przemówienia w parlamencie dotyczącego impeachmentu prezydent Dilmy Rousseff zadedykował swój głos generałowi, który prowadził więzienie, gdzie torturowano Rousseff[22] .
Stwierdził, że posiadanie dziecka płci żeńskiej jest „słabością”. Uważa, że nierówności płacowe kobiet i mężczyzn są uzasadnione, ponieważ kobiety mają przywileje zawodowe takie jak urlop macierzyński[22] . Jest przeciwnikiem legalizacji aborcji[23]. Jest również głosicielem poglądów homofobicznych. Stwierdził, że wolałby by jego syn był uzależniony od narkotyków lub zmarł w wypadku samochodowym niż był gejem[22] . W 2013 roku oświadczył, że jest dumny z bycia homofobem[22] . Jest przeciwnikiem małżeństw osób tej samej płci[24], które zostały zalegalizowane w Brazylii w 2013 roku[25]. Sprzeciwia się inicjatywom, które mają na celu edukowanie dzieci i młodzieży na temat homoseksualizmu czy homofobii. Uważa, że ukrytym celem takich wysiłków jest zmiana orientacji seksualnej dzieci z heteroseksualnej na homoseksualną[26] .
Zapowiedział ograniczenie polityki ochrony środowiska, uważa, że w Amazonii jest zbyt wiele rezerwatów przyrody[22] . Postuluje budowę autostrady przez Amazonię, a także otwarcie terenów chronionych dla przemysłu wydobywczego[27]. Twierdzi, że należy zdelegalizować organizacje pozarządowe działające na rzecz ochrony środowiska w Brazylii np. Greenpeace czy WWF[28] . W kampanii wyborczej w 2018 roku złagodził nieco swoje poglądy w kwestii środowiska, m.in. zrezygnował z postulatu likwidacji ministerstwa ochrony środowiska[29] , które zajmuje się między innymi walką z nielegalną wycinką lasu tropikalnego[28] . Zapowiada jednak ograniczenie roli ministerstwa, m.in. odebranie mu kompetencji wydawania zezwoleń na budowę na terenach chronionych[28] . W czasie kampanii wyborczej krytykował paryskie porozumienie klimatyczne twierdząc, że zagraża ono suwerenności Brazylii[30].
W 2019 roku, w ciągu pierwszego roku od zaprzysiężenia Bolsonaro na prezydenta, ze względu na prowadzoną przezeń politykę zachęcania hodowców bydła i plantatorów do intensywnej eksploatacji lasów, brazylijski Krajowy Instytut Badań Kosmicznych zanotował wzrost powierzchni pożarów (głównie powstałych wskutek umyślnych podpaleń) o 83 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym[31]. Oskarżany o odpowiedzialność za gwałtowne pożary Bolsonaro zrzucał ją na organizacje pozarządowe[31]. Po fali krytyki wycofał się częściowo z tych oskarżeń, uznawał ich jednak za „najbardziej podejrzanych” o katastrofę ekologiczną[32].
Jest przeciwnikiem nadmiernej ingerencji państwa w gospodarkę, postuluje ograniczenie wydatków państwa, jednocześnie jednak sprzeciwia się prywatyzacji firm państwowych działających w niektórych strategicznych branżach np. koncernu naftowego Petrobras[33] . Postuluje wprowadzenie podatku liniowego i reformę podatkową zmniejszającą podatki dochodowe[34] . Twierdził, że przeprowadzi reformę systemu emerytalnego, która zmniejszy deficyt budżetowy, nie przedstawił jednak szczegółów reformy[34] .
Bolsonaro deklaruje chęć zwiększenia wydatków na prace badawczo-rozwojowe do poziomu 2,5% PKB do końca kadencji w 2022 roku[35] . Uważa, że większa część wydatków na badania i rozwój powinna być do dyspozycji ministerstwa obrony i iść na innowacje militarne[35] . Jeden z jego doradców przygotowujących program w dziedzinie edukacji broni kreacjonizmu i uważa, że uczniowie „powinni wiedzieć, że Charles Darwin istniał, ale nie muszą się z nim zgadzać”[35] .
Jest zwolennikiem zwiększenia współpracy pomiędzy Brazylią a USA, wrogo odnosi się do Chin. Uważa, że Brazylia powinna przywiązywać mniejszą wagę do udziału w międzynarodowej organizacji handlowej Mercosur i raczej koncentrować się na porozumieniach bilateralnych. Jest zwolennikiem przeniesienia ambasady Brazylii w Izraelu do Jerozolimy (zob. Ustawa o ambasadzie w Jerozolimie)[36].
Dziennikarz Glenn Greenwald nazwał Bolsonaro „najbardziej mizoginistycznym, nienawistnym urzędnikiem świata demokratycznego"[37]. Brytyjski magazyn „The Economist” opisywał go jako „radykalnego", „religijnego nacjonalistę”, „prawicowego demagoga” i „apologetę dyktatorów”[38]. Federico Finchelstein, naukowiec zajmujący się faszyzmem i populizmem, uznał Bolsonaro za polityka najbliższego Augusto Pinochetowi spośród liderów młodych południowoamerykańskich demokracji[39]. Ze względu na swój otwarcie wyrażany podziw dla rządzącego w latach 2017–2021 prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, jest nazywany „brazylijskim odpowiednikiem Trumpa”, „brazylijskim Trumpem”, „Donaldem Trumpem z Ameryki Południowej”, „Donaldem Trumpem z Brazylii” lub „tropikalnym Trumpem”[40]. Kilkukrotnie kierowano przeciwko niemu skargi do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, między innymi zarzucając mu ludobójstwo rdzennej ludności Amazonii i zbrodnie przeciwko ludzkości[41].
Trzykrotnie żonaty, ma pięcioro dzieci[21]. Z małżeństwa z Rogérią Nantes Nunes (1993–2001) ma synów Carlosa, Flávio i Eduardo (deputowanego do Kongresu). Następnie żonaty z Aną Cristiną Vale, z którą miał syna, a od 2013 r. z Michelle Bolsonaro, z którą ma córkę[2]. Bolsonaro ma silne wsparcie w środowiskach protestanckich. Kiedyś był katolikiem, a obecnie jest baptystą[42].