Temat Cech bursztynników w Królewcu jest dziś niezwykle ważny, ponieważ wpływa na różne aspekty codziennego życia. W całej historii Cech bursztynników w Królewcu był przedmiotem debat i badań, ponieważ jego wpływ rozciąga się na różne obszary, od polityki po kulturę. W tym artykule zagłębimy się w znaczenie Cech bursztynników w Królewcu, jego ewolucję w czasie i jego znaczenie w dzisiejszym społeczeństwie. Przeanalizujemy jego wpływ w różnych kontekstach i to, jak ukształtował sposób, w jaki wchodzimy w interakcję z otaczającym nas światem. Ponadto zbadamy możliwe przyszłe implikacje Cech bursztynników w Królewcu i to, w jaki sposób jego zrozumienie może przyczynić się do rozwoju społeczeństwa.
Cech bursztynników w Królewcu – cech rzemieślników specjalizujących się w obróbce bursztynu i wytwarzaniu z niego wyrobów powstały w 1641 roku w Królewcu w Prusach Książęcych, od 1701 roku działający w Królestwie Prus.
Duże złoża bursztynu rozmieszczone są wzdłuż południowego brzegu Bałtyku, szczególnie przy zachodnich brzegach Półwyspu Sambijskiego i w rejonie przybrzeżnym Zatoki Gdańskiej[1]. Znajdywane bryłki bursztynu obrabiane były przez człowieka w tym rejonie już w mezolicie. W okresie rzymskim zaczęto na większą skalę pozyskiwać i wywozić surowy bursztyn znad południowego Bałtyku na południe Europy tzw. bursztynowym szlakiem, jednocześnie na lokalne potrzeby wytwarzano z bursztynu różne ozdoby[2], aż do powstania w Prusach państwa krzyżackiego, które od 1264 roku stopniowo ograniczało wolność zbioru bursztynu i jego obróbki. W 1394 roku Krzyżacy całkowicie zakazali zbioru i posiadania bursztynu przez ludność (za nielegalne zbieranie bursztynu na plaży groziła kara śmierci przez powieszenie[3] i zmonopolizowali jego pozyskiwanie[4], tworząc sieć własnych, nadzorowanych poszukiwaczy i obowiązkowego skupu surowca od przybrzeżnych komturii przez władze centralne zakonu[5]. Monopol objął również handel bursztynem[5]. Krzyżacy wprowadzili także prawie całkowity zakaz wytwarzania na terenie ich państwa przedmiotów z bursztynu, a niemal cały surowiec gromadzili w Królewcu i tam sprzedawali rzemieślnikom Europy Zachodniej, zwłaszcza z Lubeki oraz Brugii, które to ośrodki wyspecjalizowały się dzięki temu w bursztyniarstwie. Wyjątkiem była tylko niewielka miejscowa produkcja przedmiotów bursztynowych dla władz krzyżackich. Cały eksport bursztynu na Zachód odbywał się przez Królewiec, a zyski czerpała administracja zakonna[4].
Utrata przez Zakon, w wyniku przegranej wojny trzynastoletniej i ustaleń pokoju toruńskiego w 1466 roku, Pomorza Gdańskiego spowodowała, że na tych ziemiach przestał obowiązywać zakaz produkcji z bursztynu, zniknął też państwowy monopol na handel i pozyskiwanie jantaru[6]. Zaczęły się wówczas, tam i na Pomorzu Zachodnim, tworzyć wyspecjalizowane cechy bursztynników (m.in. gdański, elbląski, słupski), na podobieństwo istniejącego od początku XIV wieku cechu w Brugii i Lubece[7]. Natomiast w pozostałym w państwie krzyżackim (potem Prusy Książęce) Królewcu, choć istnieli bursztynnicy, cechu przez długi czas nie zakładano[8], utrzymując monopol państwowy na zbiór i posiadanie jantaru, na przełomie XVI i XVII wieku za łamanie monopolu skazywano na surowe kary, łącznie z zachłostaniem na śmierć[9].
Do powstania cechu królewieckiego doprowadził w 1641 roku elektor Fryderyk Wilhelm I z inicjatywy miejscowych bursztynników Georga Schreibera i Lorenza Schnipperlinga, choć początkowo składał się on jedynie z dwóch wspomnianych mistrzów. Jednak już dwa lata później organizacja liczyła sześciu mistrzów. Był to najmłodszy cech bursztynniczy w regionie[8]. Statut cechowy był wzorowany na gdańskim (który był też wzorem dla innych cechów regionu), z tą różnicą, że jako jedyny dopuszczał zatrudnianie przez mistrza maksymalnie trzech, a nie dwóch uczniów[10].
Mimo powstania cechu w Królewcu, aż do początków XVIII wieku prestiżowe zamówienia dworu władców pruskich (np. szkatuły, puchary, kielichy) zlecano zwykle mistrzom gdańskim lub elbląskim, a cech gdański był znacznie liczniejszy niż królewiecki. Rozkwit tego ostatniego zaczął się w drugiej dekadzie XVIII wieku[11]. W 1726 roku król pruski Fryderyk Wilhelm I, w którego gestii były decyzje dotyczące sprzedaży sambijskiego surowca (będącego podstawowym źródłem surowca dla wszystkich gildii bursztynniczych rejonu Bałtyku), podjął decyzję o preferowaniu zapotrzebowania bursztynników z miast wchodzących w skład jego królestwa (Królewca i Słupska), którym przydzielił łącznie 2/3 sprzedawanego bursztynu, a konkurujące obce ośrodki otrzymały łącznie prawo zakupu 1/3 urobku, przy czym wkrótce potem jeszcze ograniczył eksport jantaru, nadając mistrzom królewieckim prawo pierwokupu części przeznaczanej dla obcych cechów. W 1733 roku kolejnym zarządzeniem władca ostatecznie zdecydował, że cały bursztyn pozyskany na terenie królestwa będzie udostępniany wyłącznie cechom w Królewcu (2/3) i Słupsku (1/3)[12]. Król zarządził też, by zamówienia państwowe w zakresie wyrobów jantarowych dawać głównie królewieckim rzemieślnikom, których ponadto zwolnił, wraz z uczniami i czeladnikami, z obowiązkowego dla innych poboru wojskowego. Skutkowało to szybkim wzrostem liczebności cechu królewieckiego[13], którego liczba mistrzów wzrosła z 24 w latach 20. do 48 w 1742 roku i 68 w 1755 roku[12], stał się on liczniejszy od gdańskiego. Ponieważ dalszy wzrost liczebności bursztynników groził kryzysem, gdyż ilość pozyskiwanego surowca była już wtedy mniejsza niż zapotrzebowanie, w tymże roku ówczesny władca Fryderyk II zarządził, iż odtąd cech nie może mieć więcej niż 68 mistrzów[14]. Już wcześniej, bo w 1701 roku zredukowano maksymalną liczbę uczniów u jednego mistrza z trzech do jednego[15].
Od 1740 roku cech królewiecki musiał bronić na dworze pruskim swoich przydziałów deficytowego surowca, gdyż bursztynnicy słupscy systematycznie ponawiali próby zmiany parytetu z 1733 roku. Początkowo w 1748 roku król opowiedział się za utrzymaniem zasad podziału, lecz w 1764 roku słupszczanie doprowadzili do ustalenia, że obie organizacje będą otrzymywać po połowie pozyskiwanego w Sambii jantaru. Spór sukcesywnie odżywał, jednak z krótkimi przerwami niekorzystna dla Królewca zmiana trwała, aż do 1792 roku, gdy z drobnymi modyfikacjami została ostatecznie zatwierdzona przez władze[16]. Pod koniec XVIII wieku, a zwłaszcza na przełomie XVIII i XIX wieku, m.in. z powodu deficytu surowca, zaznaczył się kryzys w działalności cechu, zwłaszcza w zakresie dużych dzieł artystycznych[17]. W 1810 roku w państwie pruskim przyjęto ustawę o likwidacji od 1814 roku obowiązku działania wszystkich rzemieślników w cechach i przestrzegania statutów cechowych. Cechy mogły działać dalej, ale na zasadzie dobrowolności i bez prawa wyłączności. Spowodowało to generalny spadek liczebności lub nawet likwidację cechów w państwie[18].
Do znanych mistrzów cechu królewieckiego, oprócz Schreibera, należał działający w trzeciej ćwierci XVII wieku Jacob Heise[19].