Dzisiaj Brygidki (więzienie) jest tematem o dużym znaczeniu i zainteresowaniu wielu ludzi na całym świecie. Od historycznego pochodzenia po wpływ na dzisiejsze społeczeństwo, Brygidki (więzienie) przykuł uwagę zarówno ekspertów, jak i ogółu społeczeństwa. Zagłębiając się w ten temat, odkrywamy złożoność i różnorodność otaczających go perspektyw. W tym artykule zbadamy różne aspekty Brygidki (więzienie) i przeanalizujemy jego wpływ na różne aspekty codziennego życia. Od swoich początków po dzisiejszą ewolucję, Brygidki (więzienie) pozostawił znaczący ślad w historii i nadal wywołuje debaty i refleksje we współczesnym społeczeństwie.
![]() Lwowskie Brygidki współcześnie | |
Państwo | |
---|---|
Obwód | |
Miejscowość | |
Adres |
ul. Kazimierzowska |
Rodzaj | |
Położenie na mapie Lwowa ![]() | |
Położenie na mapie Ukrainy ![]() | |
Położenie na mapie obwodu lwowskiego ![]() | |
Położenie na mapie rejonu lwowskiego ![]() | |
49°50′36″N 24°01′19″E/49,843333 24,021944 |
Brygidki – potoczna nazwa więzienia we Lwowie przy ul. Kazimierzowskiej (obecnie Horodocka).
Renesansowy gmach został zbudowany w 1614 dla żeńskiego zakonu św. Brygidy. Istniejąca przy budynku kaplica św. Piotra do dziś spełnia swoją pierwotną rolę, natomiast budynek klasztorny, po likwidacji zakonu w 1784, został zamieniony na więzienie kryminalne.
Przy burzeniu zabudowań pod koniec 1913 zachowano kościół klasztoru Brygidek[1]. Po I wojnie światowej więzienie zamieniono na polityczne.
Brygidki były jednym z kilku miejsc we Lwowie, gdzie po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 roku NKWD dokonało masowego mordu więźniów politycznych. W ostatnich dniach „pierwszej okupacji sowieckiej” w więzieniu przetrzymywano prawdopodobnie około 4 tys. osób[2]. Wieczorem 23 czerwca sowiecka straż opuściła gmach, ryglując bramy i pozostawiając osadzonych w zamkniętych celach. Następnego poranka więźniowie wyłamawszy drzwi cel wydostali się na wewnętrzny dziedziniec, jednakże tylko kilkuset z nich zdołało wydostać się poza teren więzienia[3][4]. 25 czerwca na Brygidki powrócili enkawudziści, którzy przystąpili do systematycznej eksterminacji osadzonych[5][6]. W ciągu czterech dni zamordowano co najmniej 2 tys. więźniów[2]. Stosy trupów odnalezione później w piwnicach Brygidek liczyły po 4–5 warstw[7]. Przed opuszczeniem Lwowa przez Sowietów gmach więzienia został podpalony. Prawdopodobnie ogień podłożyli enkawudziści, chcąc w ten sposób zatrzeć ślady zbrodni[2][8]. Część źródeł sugeruje jednak, że „Brygidki” zostały podpalone przez samych więźniów już po odejściu Sowietów, gdyż ocalali z masakry nie chcieli dopuścić, aby więzienne akta dostały się w ręce nadciągających Niemców[9].
Osobny artykuł:W więzieniu zginęli prawdopodobnie gen. dyw. Wojciech Rogalski i Kazimierz Kott, szef PLAN-u[10].
Straconych i zmarłych w więzieniu chowano w nieoznakowanych mogiłach na Cmentarzu Zamarstynowskim. Do ewakuacji zwłok z Brygidek i ich pochówku użyto Żydów, których uprzednio posądzono o kolaborację z władzami sowieckimi i odpowiedzialność za mordy w więzieniach. Wielu Żydów zostało podczas usuwania zwłok brutalnie zamordowanych przez Niemców i nacjonalistów ukraińskich. Mordy więzienne stanowiły podłoże do dokonania pogromu na Żydach we Lwowie, podobnie jak i w innych miastach, gdzie miały miejsce mordy w więzieniach. W czasie pogromu we Lwowie zginęło około 5 tys. Żydów[11].
Z tym tematem związana jest kategoria:Martyrologia Polaków osadzanych i zamordowanych przez funkcjonariuszy NKWD została upamiętniona po 1990 roku na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic: „MONTELUPICH / BRYGIDKI / ZAMEK LUBELSKI / 1939 – 1945".