We współczesnym świecie Bitwa pod Cudnowem stał się tematem ciągłego zainteresowania ludzi w każdym wieku i każdej kulturze. Niezależnie od tego, czy ze względu na wpływ na społeczeństwo, znaczenie w historii czy wpływ na poziom osobisty, Bitwa pod Cudnowem nadal jest szeroko dyskutowanym i badanym tematem. Z biegiem lat wykazano, że Bitwa pod Cudnowem odgrywa kluczową rolę w tym, jak żyjemy i jak postrzegamy otaczający nas świat. W tym artykule zbadamy różne aspekty Bitwa pod Cudnowem i omówimy jego znaczenie w bieżącym kontekście.
Wojna polsko-rosyjska (1654–1667) | |||
Oblężenie obozu rosyjskiego, dowodzonego przez Wasyla Szeremietiewa i Tymofieja Cieciurę, przez Polaków na włoskiej ilustracji z XVII w. | |||
Czas | |||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Terytorium | |||
Wynik |
zwycięstwo Rzeczypospolitej | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
| |||
Położenie na mapie Polski w 1771 r. ![]() | |||
50,06°N 28,18°E/50,060000 28,180000 |
Bitwa pod Cudnowem – starcie zbrojne stoczone w dniach 14 października – 2 listopada 1660 roku koło Cudnowa na żytomierszczyźnie pomiędzy wojskami Rzeczypospolitej i Rosji. Była jedną z batalii wojny polsko-rosyjskiej 1654–1667. Wygrana przez Polaków.
27 września 1660 roku armia rosyjska Wasyla Szeremietiewa (mianowanego przez cara wojewodą kijowskim), wspomagana przez Kozaków zadnieprzańskich pod wodzą Tymofieja Cieciury dotarła do Cudnowa, po bitwie pod Lubarem i dramatycznej przeprawie przez rzekę Iber, gdzie podczas przeprawy utracił on około 2000 ludzi, 500 wozów i 7 dział.
Dotarłszy do Cudnowa kilka godzin przed siłami polsko-tatarskimi i dołączywszy do swoich sił miejscową załogę liczącą około 1000 żołnierzy - rajtarii i Kozaków, Szeremietiew nakazał spalić miasteczko, przeprawił się na prawy brzeg rzeki Teterew i rozbił obóz, zostawiając niebroniony zamek.
3 godziny później do płonącego miasteczka dotarły oddziały koronne i hetman Potocki od razu rozkazał zająć nienaruszony i nieobsadzony przez Rosjan zamek na południowych przedmieściach. Polscy dragoni odparli rosyjski kontratak. Obóz rosyjsko-kozacki został szybko umocniony, ale rajtaria rosyjska osłaniająca przeprawę została wyparta z miasta przez jazdę Potockiego, która opanowała też trakt odwrotowy na Piątki. Po lewym brzegu Teterewu, na północ od miasta, rozbił obóz Lubomirski wraz z Tatarami. Wobec spalenia miasta przez Rosjan i odcięcia dróg zaopatrzeniowych przez Polaków pierwsza potyczka miała miejsce o pobliskie sady, skąd Tatarzy wsparci przez artylerię wyparli Rosjan.
Na wieść o nadchodzących posiłkach kozackich pod dowództwem Jerzego Chmielnickiego podjęto z tym ostatnim bezowocne rokowania. Dowodzący pracami inżynieryjnymi Jan Sapieha umocnił polski tabor, kazał usypać wały i szańce oraz planował skierować bieg rzeki tak, żeby zalać dolinę zajętą przez obóz rosyjsko-kozacki. Rozpoczęto pierwsze prace przy groblach, a całe przedpole obozu wroga zostało poprzecinane liniami szańców.
1 października pod Cudnów przybyła polska ciężka artyleria i zaczęła prowadzić ogień nękający; na skutek blokady w obozie wroga zaczęło brakować żywności. Posiłki Chmielnickiego dotarły 27 km od Cudnowa[2] do Słobodyszcz - wysłana tam, liczącą 15 000 żołnierzy dywizja Lubomirskiego, stoczyła w dniach 7-8 października bitwę pod Słobodyszczami, blokując liczącą 20 000 armię kozacką Chmielnickiego[3].
Osobny artykuł:8 października Szeremietiew ruszył do nieudanego ataku. Dodatkowo morale wojsk rosyjsko-kozackich obniżał brak żywności, niemożliwość pogrzebania rozkładających się zwłok i zniszczone groble okolicznych stawów, dzięki czemu rejon obozu zmienił się w błotniste bajoro. Dnia 14 października wojskom rosyjsko-kozackim udało się wyjść z obozu zostawiając w nim spalone zbędne wozy i rannych. Jednak uderzenie sił polsko-tatarskich rozerwało tabory i Rosjanie zostali zepchnięci pod las w miejsce nazywane „Rośnica” na północny zachód od wsi Horodyszcze. Tu znów założyli ufortyfikowany obóz.
Wobec masowych dezercji z armii Chmielnickiego[4] dnia 15 października do obozu koronnego przybył Piotr Doroszenko z propozycją podjęcia negocjacji, w wyniku czego zawarto 17 października ugodę cudnowską, potwierdzającą niejako ugodę hadziacką, a sami Kozacy mieli przejść na stronę polską. W dniu umówionej dezercji 21 października Kozacy Cieciury zostali zaatakowani przez Tatarów łamiących tym samym ustalenia ugody - na stronę polską przeszło tylko około 2500 Kozaków[5]. W tym czasie wycofały się oddziały Chmielnickiego.
Osobny artykuł:Pogarszająca się pogoda dawała się we znaki obydwu stronom, a szczególnie pozbawionym zaopatrzenia, zamkniętym w obozie oddziałom rosyjsko-kozackim. Na pomoc szła im armia Bariatyńskiego, jednak w obawie przed powstaniem antyrosyjskim w Kijowie pochód ten był opóźniony. Po dotarciu 90 km od Cudnowa pod Brusiłów oddziały te wróciły do Kijowa. W rezultacie 23 października Rosjanie rozpoczęli negocjacje, zakończone 2 listopada. Ostateczna kapitulacja nastąpiła 4 listopada 1660 roku.
W wyniku pertraktacji Szermietiew zgodził się na następujące warunki:
3 listopada obóz opuściło 8000 Kozaków, którzy zostali pojmani od razu przez Tatarów. 4 listopada poddali się Rosjanie, a w ręce polskie dostały się 24 działa, sztandary i kilkadziesiąt wozów taboru. O północy niezadowoleni Tatarzy natarli na Rosjan, a w ich obronie stanęło 500 polskich piechurów, tracąc około 100 rannych i zabitych. Choć Tatarzy otrzymali w końcu samego Szeremietiewa, wciąż porywali polskich jeńców, dopóki hetmani nie zagrozili atakiem. Po odejściu Potockiego wraz z wojskiem, odszedł też Lubomirski do Lwowa, zostawiając pod Cudnowem resztę chorych i rannych, niezdolnych do pochodu przy pogarszającej się pogodzie.
Walki pod Cudnowem zostały, po 1990 r., upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „CUDNÓW 14 IX – 3 X 1660”.