W tym artykule przeanalizujemy Za kilka dolarów więcej, temat, który w ostatnim czasie wzbudził duże zainteresowanie. Za kilka dolarów więcej to temat, który przyciągnął uwagę wielu osób ze względu na jego znaczenie w różnych obszarach, od nauki po kulturę popularną. Co więcej, Za kilka dolarów więcej był przedmiotem licznych debat i dyskusji, co przyczyniło się do wzrostu jego znaczenia w dzisiejszym społeczeństwie. W tym artykule przyjrzymy się różnym aspektom związanym z Za kilka dolarów więcej, od jego pochodzenia i ewolucji po dzisiejszy wpływ. Poprzez szczegółową analizę postaramy się rzucić światło na ten temat i zapewnić pełniejszy i głębszy wgląd w Za kilka dolarów więcej.
![]() logo filmu | |
Gatunek | |
---|---|
Data premiery |
18 listopada 1965 |
Kraj produkcji | |
Język | |
Czas trwania |
132 min[1] |
Reżyseria | |
Scenariusz |
Sergio Leone[1] |
Główne role | |
Muzyka | |
Zdjęcia | |
Scenografia | |
Kostiumy |
Carlo Simi |
Produkcja | |
Dystrybucja | |
Budżet |
600 000 USD |
Poprzednik | |
Kontynuacja |
Za kilka dolarów więcej (wł. Per Qualche Dollaro in Più, ang. For a Few Dollars More) – spaghetti western z 1965 w reżyserii Sergia Leone[3] i z muzyką Ennio Morricone. Jest drugą częścią tzw. Dolarowej trylogii[3][1].
Dwóch łowców nagród – „Człowiek bez imienia”, zwany czasami Monco[1] (Clint Eastwood), i pułkownik Douglas Mortimer (Lee Van Cleef) – łączą siły, by schwytać bandytę Indio (Gian Maria Volonté) i jego gang[1].
Po sukcesie Za garść dolarów Sergio Leone pragnął natychmiast nakręcić jego kontynuację. W pośpiechu wysłano oryginalną, włoską wersję filmu do Clinta Eastwooda, który jeszcze nie widział dzieła, w którym sam wystąpił. Mimo bariery językowej film wzbudził uznanie aktora, który zgodził się przyjąć następną rolę.
Film był kręcony w Hiszpanii, natomiast sceny wewnątrz budynków – w studiu Cinecittà w Rzymie. Miasteczko „El Paso”, zbudowane specjalnie na potrzeby filmu na pustyni w prowincji Almería, wciąż istnieje i jest udostępnione do zwiedzania dla turystów.
Filmowa miejscowość Agua Caliente w rzeczywistości nazywa się Albaricoques i jest małym miasteczkiem w pobliżu parku Cabo de Gata-Níjar w Hiszpanii, zaliczanym do tzw. białych miast Andaluzji[4].
Początkowo krytycy odnosili się do filmu z rezerwą. „New York Times” w 1967 r. dostrzegał w nim przede wszystkim to, że „mordercy przedstawieni są jako bohaterowie”[5]. Recenzent z „Chicago Sun-Times” w tym samym roku narzekał na „ciągnące się przez całą wieczność” sceny pojedynków, a resztę filmu określił jako „jeden wielki zbiór frazesów ze starych westernów”[6].
Z czasem krytycy docenili dzieło Sergio Leone. W agregatorze Rotten Tomatoes 92% z 38 recenzji uznano za pozytywne, a średnia ocen wystawionych na ich podstawie wyniosła 8 na 10[7].
Przy okazji premiery Django Paul Martinovic z serwisu Den of Geek przypomniał również „Dolarową trylogię”, stwierdzając, że chociaż Za kilka dolarów więcej jest jej najbardziej niedocenianym elementem, to stanowi „zachwycający film sam w sobie”[8]. Przytoczył również opinię reżysera Alexa Coxa , dla którego jest to ulubiony spaghetti western[8].