Dziś chcemy skierować naszą uwagę na Stary człowiek i morze, temat, który w ostatnim czasie wzbudził zainteresowanie i ciekawość wielu osób. Dzięki szerokiemu zakresowi i znaczeniu w różnych dziedzinach Stary człowiek i morze wywołał wielką debatę i wzbudził niezliczone sprzeczne opinie. Od wpływu na społeczeństwo po wpływ na życie codzienne, Stary człowiek i morze okazał się tematem o ogromnej wadze i znaczeniu. W tym artykule postaramy się zagłębić w złożoność i różnorodność, jaką obejmuje Stary człowiek i morze, badając jego różne aspekty i zapewniając pełniejszy obraz tego, dlaczego Stary człowiek i morze zasługuje na uwagę i analizę, które przedstawimy poniżej.
![]() | |
Autor | |
---|---|
Typ utworu | |
Data powstania |
1951 |
Wydanie oryginalne | |
Miejsce wydania | |
Język | |
Data wydania | |
Pierwsze wydanie polskie | |
Data wydania polskiego |
1956 |
Przekład |
Stary człowiek i morze − opowiadanie[a] amerykańskiego pisarza Ernesta Hemingwaya, opublikowane w 1952 roku[1].
Utwór powstał podczas pobytu na Kubie w 1951 roku[2]. Uznaje się, iż pierwowzorem postaci bohatera był Gregorio Fuentes (1897–2002)[3]. Jest opowieścią o dramatycznej przygodzie starego kubańskiego rybaka Santiago, który samotnie i niezłomnie walczy z wielkim marlinem. Opowiadanie odniosło natychmiastowy sukces i zostało uznane za ostatnie wybitne i jedno z najlepszych dzieł Hemingwaya[1].
Akcja opowiadania rozgrywa się w ciągu czterech wrześniowych dni. Stary Santiago, który od 84 dni nie złowił ryby, wyrusza na połów[1], pragnąc udowodnić, że mimo podeszłego wieku nie jest bezużytecznym i marnym rybakiem. W przygotowaniach do wyprawy pomaga mu kilkunastoletni Manolin[4]. Stary człowiek wyrusza swą łodzią na głębokie wody, gdzie w końcu natrafia na gigantycznego marlina. Wykorzystując wszelkie swe siły i doświadczenie, łowi go po trzech dniach i w drodze powrotnej holuje przy swej łodzi. Zmuszony jest jednak walczyć z licznymi rekinami, które chcą mu odebrać zdobycz. Mimo uporczywej walki rybaka, stopniowo pożerają one rybę, pozostawiając z niej jedynie szkielet[1]. Gdy po powrocie do portu zniechęcony Santiago idzie do domu spać, inni wyrażają zdumienie widząc szkielet przywiązany do jego łodzi. Zaniepokojony Manolin z ulgą odnajduje starego rybaka żywego i obaj planują iść jeszcze razem na połów[1].
Stary człowiek i morze zawiera wiele tematów, które zajmowały Hemingwaya jako pisarza i jako człowieka[1]. Już na pierwszych stronach opowiadania opisywana jest rutyna życia w kubańskiej wiosce rybackiej[1]. Egzystencja rybaka opisana jest w oszczędnym stylu[1]. Mając przeciw sobie zarówno wiek, jak i pecha, Santiago wie, że musi wypłynąć z dala od lądu, „daleko od wszystkich ludzi”, gdzie na pustej arenie morza i nieba zostanie rozegrany ostatni dramat[1].
Fascynacją Hemingwaya była pomysłowość ludzi, którzy udowadniali swoją wartość poprzez stawienie czoła i pokonanie wyzwań natury. Kiedy starzec łapie marlina dłuższego od jego łodzi, poddawany jest kolejnej próbie, pracując krwawiącymi rękami. Bohater demonstruje zdolność ludzkiego ducha do ponoszenia trudów i znoszenia cierpienia[1].
Utwór został nagrodzony w 1953 roku Nagrodą Pulitzera za prozę[1]. W znacznym stopniu przyczynił się też do przyznania Hemingwayowi w 1954 roku literackiej Nagrody Nobla[b][5][1].
Motyw pojedynku człowieka z olbrzymim marlinem wykorzystał jako inspirację Frederick Forsyth w opowiadaniu Cesarz (The Emperor). Nawiązujące akcją i scenerią do utworu Hemingwaya, opowiada o podobnej walce, jaką na wodach wyspy Mauritius toczy z „miejscową legendą” – olbrzymim marlinem zwanym Cesarzem, przypadkowy amator połowów, starszy urzędnik bankowy Murgatroyd spędzający tam urlop. Najistotniejszą różnicę w fabule stanowi końcowy triumf rybaka amatora, który z szacunku dla swego przeciwnika uwalnia schwytanego marlina, czym zyskuje bezapelacyjne uznanie wyspiarzy[6].
Opowiadanie jest lekturą szkolną w polskiej szkole podstawowej i średniej[7].