W tym artykule zajmiemy się tematem Remilitaryzacja Nadrenii w sposób szeroki i szczegółowy. Remilitaryzacja Nadrenii to dziś temat niezwykle aktualny, który wywołał liczne debaty i sprzeczne opinie. Idąc tym tropem, przeanalizujemy różne aspekty związane z Remilitaryzacja Nadrenii, od jego pochodzenia po konsekwencje dla obecnego społeczeństwa. Ponadto przeanalizujemy różne punkty widzenia i opinie ekspertów, aby zapewnić czytelnikowi pełną i obiektywną wizję na ten temat. Nie przegap tego artykułu, w którym odkryjemy wszystkie sekrety Remilitaryzacja Nadrenii.
Remilitaryzacja Nadrenii – zajęcie przez siły nowo utworzonego Wehrmachtu terenu Nadrenii (obecnie w granicach krajów związkowych Nadrenia-Palatynat i Nadrenia Północna-Westfalia), obszaru tzw. strefy zdemilitaryzowanej, 7 marca 1936 roku. Strefa powstała w wyniku ustaleń traktatu wersalskiego z 1919 roku, kończącego I wojnę światową.
Na mocy ustaleń art. 42–4 traktatu wersalskiego, podpisanego 28 czerwca 1919 roku, wprowadzono demilitaryzację Nadrenii, polegającą na tym, że na terenie lewobrzeżnej Nadrenii i 50-kilometrowym pasie wzdłuż prawego brzegu Renu zakazano Niemcom posiadania wojsk[1] i fortyfikacji[2]. Obszar zdemilitaryzowany znajdował się wzdłuż zachodniej niemieckiej granicy z Francją, Luksemburgiem, Belgią i częściowo z Holandią. W przypadku niemieckiego ataku miało to dać Francji czas i możliwość zablokowania go jeszcze na terytorium Niemiec. Dodatkowo armia francuska mogłaby zająć pobliskie Zagłębie Ruhry, przemysłowe serce Niemiec[3].
W zawartym 16 października 1925 roku traktacie z Locarno podtrzymano zdemilitaryzowany status Nadrenii i ustalono go jako permanentny. Na mocy traktatu wersalskiego (art. 428–432) alianckie wojska okupacyjne miały opuścić Nadrenię do 1935 roku. Jednak faktycznie opuściły ją już w 1930 roku, w wyniku ustaleń na konferencji w Hadze w sprawie ograniczenia niemieckich reparacji wojennych. Ostatni żołnierze brytyjscy opuścili Nadrenię w końcu 1929 roku, a francuscy w czerwcu 1930.
Preludium do akcji remilitaryzacyjnej dokonanej przez Niemcy były dwa akty: układ w Rapallo (tajne porozumienie między Reichswerą i Armią Czerwoną z 11 sierpnia 1922 roku o współpracy wojskowej) oraz deklaracja pięciu mocarstw (Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Rzeszy Niemieckiej) z 11 grudnia 1932 roku przyznająca Niemcom prawo do równości w zbrojeniach. Jesienią 1933 roku Niemcy występują z Ligi Narodów. Rozpoczęła się polityka appeasementu względem narodów powstałych w wyniku podpisania traktatu wersalskiego, w tym wobec Polski, na temat ustępstw terytorialnych. Minister spraw zagranicznych Francji, Louis Barthou, został zabity w zamachu w Marsylii w październiku 1934. 16 marca 1935 kanclerz Rzeszy Adolf Hitler odrzucił traktat wersalski "wrogo nastawiony wobec Niemiec", przywrócił pobór do wojska, ogłosił program budowy lotnictwa wojskowego[4] i publicznie ogłosił remilitaryzację Niemiec[5]. 18 czerwca 1935 roku między Londynem i Berlinem stanął układ morski, na mocy którego Anglia dawała Niemcom wolną rękę w zbrojeniach morskich (bez przekraczania poziomu 3/5 tonażu brytyjskiej floty wojennej)[6]. Na początku 1936 roku brytyjski minister spraw zagranicznych sir Anthony Eden wysunął w tajemnicy propozycję, która w jego zamyśle miała rozwiązać problem niemiecki. Plan ten zakładał powrót Niemiec do Ligi Narodów, przyjęcie ograniczenia zbrojeń i rezygnację z roszczeń terytorialnych w Europie, w zamian za remilitaryzację Nadrenii, powrót byłych niemieckich kolonii afrykańskich oraz niemiecki „priorytet gospodarczy wzdłuż Dunaju”[7]. Plan nie doszedł do skutku. 27 lutego 1936 roku Francja w obawie o swoje bezpieczeństwo na wschodniej granicy i w odpowiedzi na przygotowania Hitlera do remilitaryzacji Nadrenii, podpisuje pakt z Sowietami.
W styczniu 1936 roku niemiecki führer Adolf Hitler zdecydował o remilitaryzacji Nadrenii, choć pierwotnie planowana była na rok 1937. Do zmiany planów skłoniła Hitlera m.in. ratyfikacja przez francuski parlament francusko-sowieckiego paktu o wzajemnej pomocy z 1935 roku, co też posłużyło mu jako argument do remilitaryzacji Nadrenii wobec groźby francusko-sowieckiego okrążenia. Zdaniem brytyjskich historyków przyspieszenie remilitaryzacji miało też odwrócić uwagę opinii publicznej od kryzysu gospodarczego w Niemczech w latach 1935–1936[8].
12 lutego Hitler powiadomił ministra sił zbrojnych Wernera von Blomberga o swoich planach, a głównodowodzącego wojsk lądowych Wernera von Fritscha zapytał, jak szybko można przerzucić do Nadrenii kilka batalionów piechoty i baterię artylerii. Fritsch odpowiedział, że potrzebuje na to 3 dni, lecz armia niemiecka nie jest w stanie walczyć z armią francuską[9]. Szef Sztabu Generalnego gen. Ludwig Beck ostrzegł Hitlera, że armia niemiecka nie byłaby w stanie skutecznie bronić Niemiec w razie francuskich ataków odwetowych[10]. Hitler zapewnił Fritscha, że wojska niemieckie zostaną natychmiast wycofane w przypadku francuskiej interwencji zbrojnej. Operacja otrzymała kryptonim Winterübung (pol. Zimowe ćwiczenia). Ostateczny rozkaz Hitler wydał 5 marca.
22 lutego 1936 roku Benito Mussolini, rozżalony na Ligę Narodów za sankcje ekonomiczne nałożone na Włochy w wyniku agresji Włoch na Etiopię, powiedział ambasadorowi Niemiec w Rzymie, Ulrichowi von Hassell, że pogwałci ustalenia z Locarno, jeśli Niemcy zremilitaryzują Nadrenię[11].
Zaraz po świcie 7 marca 1936 roku dziewiętnaście niemieckich batalionów piechoty oraz kilka samolotów przekroczyło granice Nadrenii. Do godziny 11.00 osiągnęły linię Renu, a trzy bataliony przeszły na jego drugi brzeg. Gdy niemieckie oddziały rozpoznawcze odkryły, że na granicy niemiecko-francuskiej gromadzą się tysiące żołnierzy francuskich, von Blomberg błagał Hitlera o wycofanie wojsk. Hitler zapytał Blomberga, czy Francuzi przekroczyli granicę, a zapewniony, że nie miało to miejsca, kazał czekać Blombergowi do momentu, gdy to się stanie[12]. Stojący na czele armii francuskiej gen. Maurice Gamelin bezskutecznie nalegał na francuski rząd, by pozwolił mu przeciwdziałać i wkroczyć do Nadrenii[13].
Na zajętym terenie Niemcy pospiesznie rozpoczęli wznoszenie granicznych umocnień fortecznych (Linia Zygfryda). Heinz Guderian, przesłuchiwany przez Francuzów po zakończeniu wojny, stwierdził, że gdyby Francuzi wkroczyli do Nadrenii w 1936 roku, Hitler by upadł[14]. Zdaniem samego Hitlera pierwsze 48 godzin po wkroczeniu do Nadrenii było najbardziej nerwowe w jego życiu. Gdyby Francuzi wkroczyli, Niemcy musieliby wycofać się z „podkulonymi ogonami”, a zasoby wojskowe nie pozwoliłyby na stawianie nawet umiarkowanego oporu[15].
Zdaniem historyków, którzy nie mieli dostępu do francuskich archiwów odtajnionych w 1970 roku, Francja pomimo posiadania nieporównanie większej armii od niemieckiej i możliwości zmobilizowania 100 kolejnych dywizji piechoty, nie była przygotowana psychicznie do agresji wobec Niemiec[16]. Opinia ta została ostatecznie odrzucona, a oficjalnym powodem była sytuacja gospodarcza Francji pogrążonej w kryzysie[17] – mobilizacja była w tym okresie zbyt kosztowna. Francuzi uznali także, że nie stać ich na prowadzenie długotrwałej wojny na kontynencie i wobec braku zapewnień ze strony Wielkiej Brytanii o pomocy wojskowej na kontynencie, nie podjęli decyzji o interwencji. Wpływ na to miały także zbliżające się we Francji wybory.
Reakcje w Wielkiej Brytanii były bardzo różne, jednak brytyjsko-francuskie rozmowy sztabowe wynikające ze wzajemnych zobowiązań zostały przerwane już po pięciu dniach. 12 marca 1936 roku konserwatywny poseł Winston Churchill domagał się podczas posiedzenia Izby Gmin koordynacji działań francusko-brytyjskich w ramach Ligi Narodów, aby pomóc Francji przeciwstawić się niemieckiej remilitaryzacji Nadrenii[18], ale nigdy się to ostatecznie nie stało. Królem Wielkiej Brytanii był ówcześnie Edward VIII Windsor, przychylny nazistom[19].
Belgia, która przestała być krajem neutralnym, w wyniku remilitaryzacji Nadrenii znów skłaniała się ku neutralności. W wypowiedzi z 14 października 1936 roku król Leopold III Koburg powiedział, że remilitaryzacja Nadrenii, która zakończyła porozumienie z Locarno i postawiła Belgię w sytuacji wojny, zmusza Belgię do skupienia się na własnych interesach i niemieszania do sporów sąsiadów[20].
Polska zapowiedziała, że będzie respektować postanowienia polsko-francuskiego sojuszu zawartego w 1921 r.[21], choć według jego ustaleń Polska miała wspierać Francję, tylko jeśli armia niemiecka wkroczy na terytorium Francji. Na forum Ligi Narodów Polska wstrzymała się od głosowania w sprawie remilitaryzacji[22].
11 marca 1936 Rada Ligi Narodów, zebrana w Londynie, jednomyślnie oświadczyła, że remilitaryzacja była złamaniem postanowień art. 43 traktatu wersalskiego, a także traktatu z Locarno. Jedynym głosującym za sankcjami wobec Niemiec był Maksim Litwinow – delegat ZSRR. Hitler został zaproszony na spotkanie w sprawie zawarcia nowych ustaleń dotyczących bezpieczeństwa europejskiego. On sam zaproponował pakt o nieagresji wobec Francji i Wielkiej Brytanii, ale nigdy nie podał szczegółów[23].