W tym artykule Przedludzie zostanie omówiony z wszechstronnej i głębokiej perspektywy, badając jego liczne aspekty i konsekwencje w różnych obszarach życia. Poprzez szczegółową i przemyślaną analizę będziemy starali się w pełni zrozumieć znaczenie i wpływ, jaki Przedludzie ma na dzisiejsze społeczeństwo, a także możliwe rozwiązania lub alternatywy dla wyzwań, jakie stwarza. Zostaną zbadane różne podejścia i punkty widzenia, aby zaoferować holistyczną i wzbogacającą wizję Przedludzie, w celu promowania debaty i krytycznej refleksji na ten temat, który jest dziś tak istotny.
Przedludzie albo Przedosoby (tyt. oryg. The Pre-persons) – opowiadanie Philipa K. Dicka opublikowane po raz pierwszy w czasopiśmie „Fantasy and Science Fiction” w październiku 1974 roku. W Polsce opowiadanie ukazało się m.in. w zbiorze Ostatni pan i władca[1] w tłumaczeniu Lecha Jęczmyka.
Opowiadanie było antyaborcyjną odpowiedzią na wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w sprawie Roe v. Wade. Dick opisuje wizję przyszłości, w której Kongres Stanów Zjednoczonych dopuszcza legalność aborcji, dopóki człowiek nie ma jeszcze duszy. Czas wejścia duszy w ciało zostaje określony jako czas opanowania prostej algebry, a wiek, w którym dziecko opanowuje odpowiednie umiejętności matematyczne, zostaje z kolei arbitralnie ustalony na 12. rok życia. Dzieci, których życia prawo jeszcze nie chroni, nazywane są przedludźmi. Przedczłowiek to istota ludzka, która z powodu młodego wieku nie posiada jeszcze pełni praw, w szczególności prawa do życia. Bliżej jej do przedmiotu niż do osoby. W opowiadaniu są wspomniane czasy, gdy wiek ten był niższy, jak i groźba ponownego podniesienia poprzeczki wieku dla „przedludzkości”. Na wniosek rodziców nieadoptowane w ciągu 30 dni są uśmiercane w specjalnych ośrodkach. Wywożone są do nich budzącymi grozę wśród innych dzieci ciężarówkami, kojarzącymi się z pojazdami hyclów. Jeden z głównych bohaterów – absolwent matematyki na Uniwersytecie Stanforda – żąda, żeby zabrano go do centrum aborcyjnego, twierdząc, że stracił praktycznie wszystkie swoje umiejętności algebraiczne, a razem z nimi duszę.
W 1979 roku biolog i embriolog Clifford Grobstein zaproponował nazywanie embrionów ludzkich młodszych niż 14 dni „przedembrionami”, żeby – jak przyznał – zredukować status młodych płodów, które nazwał „przedludźmi”[2]. Choć przedembrion i przedczłowiek nie są oficjalnymi terminami medycznymi, to są używane w anglojęzycznych artykułach dotyczących nauki i etyki[3][4].
Terminy praczłowiek, istota pradludzka, istota przedludzka lub czasem przedczłowiek mogą też odpowiadać angielskim protohuman, prehuman i oznaczać ogniwa pośrednie w antropogenezie[5][6][7].