W tym artykule temat Jan Chudzik zostanie omówiony z szerokiej i szczegółowej perspektywy. Poprzez wyczerpującą analizę zbadane zostaną różne aspekty związane ze Jan Chudzik, w tym jego pochodzenie, ewolucja i dzisiejsze znaczenie. Zbadane zostaną różne punkty widzenia, teorie i badania dotyczące Jan Chudzik, aby zapewnić kompleksową i wzbogacającą wizję tego tematu. Ponadto przeanalizowane zostaną konkretne przykłady i przypadki praktyczne, które ilustrują znaczenie i wpływ Jan Chudzik w różnych kontekstach. Na koniec zostaną zaproponowane refleksje i wnioski, które zachęcą czytelników do pogłębienia zrozumienia i docenienia Jan Chudzik.
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Przyczyna śmierci |
zamach |
Miejsce spoczynku | |
Zawód, zajęcie |
prawnik |
Narodowość |
polska |
Edukacja | |
Alma Mater | |
Stanowisko |
aplikant notarialny |
Partia | |
Wyznanie |
rzymskokatolickie |
Małżeństwo |
Janina |
Jan Chudzik (ur. 11 października 1904 w Wołoszynach, zm. 14 maja 1933 w Brzozowie) – polski prawnik, działacz narodowy i społeczny, podchorąży lotnictwa wojskowego II RP.
Urodził się w Wołoszynach (późniejszy powiat niżański, obecnie części wsi Wólka Tanewska) w rodzinie chłopa ze wsi Kamień w powiecie rzeszowskim. Został absolwentem Państwowego Gimnazjum w Nisku. Podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, które po trzech latach kontynuował i ukończył na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego uzyskując tytuł magistra praw. Podczas studiów wstąpił do Związku Akademickiego „Młodzież Wszechpolska” i Straży Narodowej.
Po 1926 został działaczem narodowym w ramach Obozu Wielkiej Polski. W tej organizacji został przewodniczącym komitetu powiatowego Ruchu Młodych Obozu Wielkiej Polski w Brzozowie[1]. Kierował Sekcją Młodych Stronnictwa Narodowego. Od 1929 przez dwa lata pełnił funkcję sekretarza osobistego Romana Dmowskiego w Chludowie. Odbył służbę wojskową w szkole lotnictwa w Dęblinie i został mianowany podchorążym lotnictwa (według innego źródła porucznik), po czym przeniesiony do rezerwy. Został kandydatem notarialnym, zamieszkał w Brzozowie, gdzie rozpoczął aplikację notarialną u rejenta Leona Gwóździa. Działał społecznie na rzecz mieszkańców ziemi brzozowskiej w zakresie udzielanych porad prawnych, czym zyskał przychylność lokalnej ludności, co jednocześnie przyniosło poparcie dla ruchu narodowego. W wyborach parlamentarnych w 1930 kandydował do Sejmu RP III kadencji z Listy Narodowej Nr 4 (Stronnictwa Narodowego) w okręg wyborczym nr 47[2].
W niedzielę 14 maja 1933 Jan Chudzik został zamordowany w skrytobójczym zamachu[3], zaplanowanym na osobę prezesa powiatowych struktur Stronnictwa Narodowego w Brzozowie, mjr. Władysława Owoca. Wcześniej tego dnia obaj uczestniczyli w wiecu politycznym posła tej partii, Stanisława Rymara, a po jego zakończeniu wszyscy trzej przebywali wieczorem na plebanii parafii Przemienienia Pańskiego w Brzozowie u ks. proboszcza Kazimierza Dutkiewicza, gdzie był także rejent Gwóźdź. Stamtąd, pożegnawszy się, wyszli Chudzik i Owoc, a następnie także Gwóźdź, po czym dwaj pierwsi stali się ofiarami skrytobójczego zamachu dokonanego ok. godz. 22.30 w mroku w jednej z brzozowskich uliczek nieopodal plebanii[4][5][6]. Strzały padły z broni śrutowej; J. Chudzik został trafiony całym nabojem śrutowym w tył głowy i zmarł na miejscu, zaś mjr. W. Owoc został ranny w wyniku trafienia 21 śrucinkami[4][7][8]. Do zdarzenia doszło podczas ulewnego deszczu[9].
Po pogrzebie w dniu 16 maja 1933 o godz. 16 Jan Chudzik został pochowany na cmentarzu w Brzozowie[10]. W manifestacyjnym pogrzebie, który zgromadził tłumy – także przyjezdnych żałobników, uczestniczyli m.in. senator Michał Siciński oraz przemawiający nad trumną redaktorzy Klaudiusz Hrabyk („Słowo Polskie”) i Włodzimierz Bilan („Ziemia Przemyska”) oraz poseł Stanisław Rymar[11][12][13][14][15].
Żoną Jana Chudzika od 1931 była Janina, z zawodu nauczycielka, z którą miał córkę i syna, który urodził się w dniu pogrzebu Jana Chudzika. Po zamachu, z inicjatywy związanego z ruchem narodowym „Kuriera Lwowskiego” zorganizowano zbiórkę wsparcia finansowego na rzecz rodziny Jana Chudzika[16]. Po śmierci Jana Chudzika jego żona Janina doznała uszczerbku na zdrowiu psychicznym (stwierdzono u niej ciężką depresję[17]), uniemożliwiającym pracę zarobkową i przebywała na leczeniu w Zakopanem[18]. Zmarła 12 czerwca 1938 w wieku 33 lat (do tego czasu była nauczycielką publicznej szkoły powszechnej w Przychojcu; przepracowała w zawodzie 12 lat)[19].
Był synem wiernym Bogu, Ojczyźnie, Rodzinie
Czynów jego busolą była w Polskę wiara
Jednak w życia rozkwicie z rąk rodaka ginie
Jak skrytobójczej zbrodni bezwinna ofiara
Przechodniu! Zechciej zanieść do Boga westchnienie
By krwi jego ofiara nie była daremna
By spełnił serca Jego gorące marzenie
I polski naród złączył miłością wzajemną
Tuż po zamachu na miejsce zbrodni przybył sędzia śledczy Sądu Okręgowego w Sanoku, Zygmunt Kruszelnicki, który podjął pierwsze czynności[4]. Wówczas ciało Jana Chudzika zostało oddane do jego domu, a ranny mjr Owoc został przewieziony do szpitala w Sanoku[4]. 16 maja 1933 rano na miejsce zdarzenia przybył naczelnik wydziału śledczego ze Lwowa, nadkomisarz Jan Petri, który prowadził czynności przez cały dzień[21].
Proces w sprawie zamachu toczył się od 18 września 1933 przed Sądem Okręgowym w Sanoku i był obiektem sporego zainteresowania opinii publicznej, m.in. wydawano specjalne bilety wstępu na salę sądową[22][23][24][25] (w tym samym czasie przed sądem w pobliskim Samborze toczył się inny proces w sprawie głośnego zabójstwa politycznego, Tadeusza Hołówki[26]). O sprawie pisano także w prasie zagranicą[27]. Do wykrycia sprawców przyczyniła się informacja przekazana przez anonimowego informatora[28]. Zabójstwo nosiło znamiona charakteru politycznego, zaś podnoszone były zarzuty, iż prasa sanacyjna lekceważy przebieg procesu i preparuje informowanie o nim oraz że bardziej jest zainteresowana doniesieniami o procesie Rity Gorgonowej (toczonego w tym samym czasie[29]). Oskarżony o dokonanie zabójstwa Jana Chudzika został urzędnik Komunalnej Kasy Oszczędności w Brzozowie, Roman Jajko (aresztowany 23 maja 1933[30][31][32]), podżegać do zabójstwa i współpracować z zamachowcem miał wywiadowca Policji Państwowej w Brzozowie, starszy przodownik Stefan Stankiewicz, który dostarczył dubeltówkę (został aresztowany 30 maja 1933[33]), zaś o współudział był również oskarżony komisarz posterunku powiatowego Policji Państwowej w Brzozowie, Bolesław Drewiński[34], który miał namawiać Stankiewicza o zorganizowanie zamachu na mjr. W. Owoca[35]. Do aresztowania dwóch pierwszych przyczynił się sędzia Zygmunt Kruszelnicki, który w śledztwie wykazał także powiązanie ze sprawą Drewińskiego[17]. Funkcję przewodniczącego składu sędziowskiego w procesie pełnił sędzia Zygfryd Gölis[36][37], wotantami byli sędziowie sądu okręgowego Jan Petrowicz i Czesław Braun, prokuratorem oskarżającym był Kazimierz Ansion[38]; jako zastępcy strony cywilnej zostali wyznaczeni przez poszkodowanych mjr. W. Owoca i Janinę Chudzik (w imieniu nieletnich dzieci Jana Chudzika, syna i córki) adwokaci Jan Pieracki i Stanisław Zieliński (obaj posłowie na Sejm RP i działacze Stronnictwa Narodowego); adwokatami oskarżonych byli mecenasi Marian Konstanty Głuszkiewicz, dr Izydor Fell i dr Jonasz Spiegel[39]. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Sanoku z 26 września 1933 oskarżeni zostali skazani na kary pozbawienia wolności bez zawieszenia: R. Jajko – 2 lata, B. Drewiński – 5 lat, S. Stankiewicz – 2 lata i 6 miesięcy[40][41][42][43][44][45] (podczas procesu Drewiński stwierdził, że wcześniej Stankiewicz był siedmiokrotnie karany więzieniem[46]). W styczniu 1934 Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną dotyczącą wyroku na Drewińskiego, zaś w odniesieniu do skargi kasacyjnej Stankiewicza orzekł werdykt za prawidłowy, jednak uchylił wyrok dotyczący wymiaru kary i przekazał sprawę do Sądu Okręgowego w Sanoku[47][48][49][50]. Na ponownej rozprawie przed SO w Sanoku 2 marca 1934 zapadł wyrok skazujący Stankiewicza na karę 2,5 roku pozbawienia wolności[51].
W 1933 we Lwowie ukazała się publikacja pt. O mord w Brzozowie (sprawozdanie z procesu przed sądem przysięgłych w Sanoku), stanowiąca relację z przebiegu procesu o zabójstwo Jana Chudzika[52].
Ze sprawą przygotowania i dokonania zamachu był powiązany starosta powiatu brzozowskiego, Bronisław Nazimek, który w lipcu 1933 został odwołany z tej funkcji[53] (w tym czasie posady starostów stracili też Tadeusz Celewicz z powiatu ropczyckiego i Leonard Chrzanowski z powiatu łańcuckiego)[54].
W artykule pt. Ponure wspomnienia, który ukazał się na łamach „Warszawskiego Dziennika Narodowego” 14 lipca 1939, wskazano zdarzenia, które nastąpiły w kolejnych latach po procesie o zabójstwo Jana Chudzika: rejent Leon Gwóźdź decyzją ministra sprawiedliwości Czesława Michałowskiego został usunięty z notariatu, sędzia SO w Sanoku Zygmunt Kruszelnicki, który przyczynił się do aresztowania Romana Jajki, po likwidacji tej instytucji został przeniesiony w stan nieczynny, a następnie na emeryturę, ks. Kazimierz Dutkiewicz był obiektem szykan, wskutek czego przeniósł się z Brzozowa do Krosna, przed 1939 na wolność wyszli skazani Roman Jajko i Stefan Stankiewicz, zaś w połowie 1936 zmarł w więzieniu w Łomży odbywający tam karę komisarz Bolesław Drewiński[55][56]. Według relacji rodziny miał on informować o poddaniu go w czasie osadzenia kuracji w formie zastrzyków, po której podupadał na zdrowiu[57]. Jego śmierć nastąpiła w trakcie trwającej sprawy apelacyjnej, zaś jego obrońca w tym postępowaniu, mec. Głuszkiewicz, został w tym czasie otruty[57] względnie zastrzelony w kancelarii[58]. Bolesław Drewiński był wujem poety Janusza Szubera, który odniósł się do jego osoby w wierszu Przedwiośnie 1935, opublikowanym w tomiku poezji pt. Przedwiośnie 1935[58].
Adwokat dr Mieczysław Jarosz określił sprawę morderstwa Jana Chudzika mianem wielkiego skandalu politycznego II Rzeczypospolitej, zaś sam proces noszący znamiona manipulacji[57].
Biogram Jana Chudzika ukazał się w publikacji pt. I o nich musimy pamiętać. Polityczni działacze narodowi, autorstwa Edwarda Węgierskiego, wydanej w 2014[59].