Danuta Konwicka to temat, który przykuł uwagę milionów ludzi na całym świecie. Od momentu powstania budzi duże zainteresowanie i jest przedmiotem licznych debat i dyskusji. W tym artykule dokładnie przeanalizujemy najważniejsze aspekty związane ze zmienną Danuta Konwicka, od jej powstania po dzisiejsze implikacje. Przeanalizujemy jego wpływ na społeczeństwo, jego ewolucję w czasie i możliwe perspektywy na przyszłość. Ponadto przeanalizujemy różne opinie i punkty widzenia ekspertów w tej dziedzinie, aby zapewnić wszechstronną i szczegółową wizję, która pozwoli naszym czytelnikom w pełni zrozumieć znaczenie i znaczenie Danuta Konwicka dzisiaj.
![]() | |
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Zawód, zajęcie |
graficzka, ilustratorka |
Danuta Konwicka z d. Lenica (ur. 3 lutego 1930 w Poznaniu, zm. 30 sierpnia 1999 w Warszawie) – polska graficzka, ilustratorka książek.
Wnuczka Piotra Kubowicza (dziad ze strony matki), córka Alfreda Lenicy, siostra Jana Lenicy; od 25 kwietnia 1949 roku żona Tadeusza Konwickiego (córki Maria i Anna).
Utalentowana muzycznie, przez wiele lat uczyła się grać na pianinie (brała lekcje nawet podczas wojny, którą rodzina Leniców spędziła, eksmitowana z poznańskiego domu, na ciężkiej tułaczce[1]). Po zdaniu matury nie kontynuowała jednak nauki w konserwatorium. Gdy wyszła za mąż i przeprowadziła się do Warszawy, rozpoczęła studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych.
W Warszawie podjęła współpracę m.in. z tygodnikiem dla dzieci i młodzieży „Świerszczyk”, z pismem literackim „Nowa Kultura” i z satyrycznymi „Szpilkami”, „Muchą”, „Kocyndrem”[2]. Po ukończeniu studiów i dyplomie z grafiki artystycznej (uzyskanym w pracowni Tadeusza Kulisiewicza, 1952) pozostała wierna tej pracy: wybrała ilustrację książkową (jakkolwiek później nadal utrzymywała kontakt z niektórymi pismami, głównie ze „Świerszczykiem” i „Misiem”; projektowała także kartki świąteczne). Przez blisko 50 lat działalności opracowała ponad 20 książek, głównie dla dzieci i młodzieży (w tym dwie męża: Zwierzoczłekoupiora oraz Dlaczego kot jest kotem?)[3]), ale także np. Zwierzenia Mikołaja Restifa Gérarda de Nervala. Sięgała po bardzo różnorodne techniki: od szkiców piórkiem (jak we wznowionym w 2009 r. polskim przekładzie książki Otfrieda Preusslera Malutka Czarownica)[4]), przez pastele, kredki, akwarele, gwasz, po prace z elementami wyklejanymi. Ilustracje dla dzieci mają zawsze tonację liryczną; jak pisze o nich krytyk: „komponowane są według „praw widzenia” dziecka – celowo upraszczała formę, geometryzowała ją i poddawała dekoracyjnej stylizacji, by kreowane przez nią postacie przypominały te z dziecięcych rysunków”[5]. Ulubionym tematem artystki były zwierzęta, zwłaszcza koty.
Jej pracownia mieściła się na Starówce. „Zjawiała się punkt dziewiąta. Jak twierdzi sąsiadka, zegarek można było nastawiać. Miała w pracowni mnóstwo książek do pomocy: albumów ze zdjęciami motyli, ptaków, zwierząt, kostiumów, architektury”[6].
Konwiccy utrzymywali bardzo bliski kontakt z mieszkającym w Berlinie i Paryżu Janem Lenicą (na emigracji od początku lat 60.). Przyjaźnili się z Gustawem Holoubkiem, Dygatami (tj. Stanisławem Dygatem i Kaliną Jędrusik), Łapickimi, Drewnowskimi, Kobzdejami, Stawińskimi. Z tymi ostatnimi odbyli np. w 1963 roku podróż do Niemiec, Francji (m.in. Nicea), Włoch (Rzym, Wenecja), Austrii. Wielokrotnie przebywali w Paryżu, a przy okazji zaproszeń na różne wydarzenia kulturalne zwiedzili m.in. w Szwajcarię (1965, lata 70.), Szwecję (1991), Węgry (lata 70., I poł. 90.), Sycylię (1981)[7].
Twórczość Danuty Konwickiej prezentowana była na wielu wystawach zbiorowych (w tym na ekspozycji grafiki polskiej w Hamburgu w 1994), a także na indywidualnych (ostatnio w 2002: w Poznaniu w galerii „Profil”, podczas Festiwalu Leniców[8] oraz w Warszawie, w Galerii Licorne Anny Foryckiej na Saskiej Kępie[9]).
Pochowana na cmentarzu Powązki Wojskowe w Warszawie (kwatera A3-3-16)[10].